Ostatnie działania prezydenta USA, Donalda Trumpa, wywołały niepokój w Niemczech i innych krajach europejskich. Po rozmowach z rosyjską delegacją Biały Dom wykazał chęć odnowienia relacji gospodarczych z Rosją, co budzi kontrowersje i zaniepokojenie wśród europejskich przywódców.
Niemiecka prasa reaguje na te wydarzenia z dużym zainteresowaniem. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) zwraca uwagę na konieczność szybkiej reakcji niemieckiego rządu w obliczu zmieniającej się sytuacji międzynarodowej. „Nowy niemiecki rząd będzie jednak musiał z prędkością światła zareagować na to, że Niemcy żeglują w trudnych warunkach nie tylko gospodarczych, ale także na najgorszej od czasów remilitaryzacji sytuacji w zakresie polityki bezpieczeństwa” – pisze FAZ.
Rola USA jako globalnego „policjanta” osłabła, a obecny prezydent prowadzi politykę opartą na pragmatycznych układach, nawet z krajami, które stanowią zagrożenie dla ładu międzynarodowego. „Tak, w mieście pojawił się nowy szeryf. Ale to już nie jest człowiek prawa. Deale robi też z przestępcami. Nie zna więzi rodzinnych” – czytamy w FAZ.
Inny niemiecki dziennik, „Rhein-Zeitung” z Koblencji, przedstawia jeszcze ostrzejszą krytykę. Dziennik podkreśla, że Trump swoimi działaniami radykalnie zmienił politykę zagraniczną USA i osłabia konsensus transatlantycki. „Prezydent USA wyrzucił właśnie za burtę 80 lat amerykańskiej polityki zagranicznej. Konsensus transatlantycki wyrzucił na śmieci. Tym samym przeprowadził najbardziej dramatyczny zwrot w polityce zagranicznej w najnowszej historii Ameryki. Zamiast przeciwstawić się rosyjskiej agresji, w ten sposób ją legitymizuje. Zamiast wspierać Ukrainę, państwo-ofiarę, porzuca ją. Kreml może być szczęśliwy: Putin jakby mimochodem owinął sobie swojego druha Trumpa wokół palca” – pisze dziennik.
Zmiana podejścia Waszyngtonu do Rosji i Ukrainy stawia Europę w trudnej sytuacji. Niemieckie media ostrzegają, że kontynent może już nie móc liczyć na Stany Zjednoczone jako gwaranta bezpieczeństwa. Artykuły FAZ i „Rhein-Zeitung” podkreślają, że jeśli Europa chce utrzymać stabilność i suwerenność, musi szybko przemyśleć swoje podejście do polityki obronnej i współpracy międzynarodowej.
Według danych ze stycznia 2023 roku, 62% Niemców uważa, że Europa powinna odegrać większą rolę w polityce bezpieczeństwa, podczas gdy 55% uważa, że Stany Zjednoczone są już nie tak pewnym sojusznikiem, jak wcześniej. Te liczby pokazują, że europejska świadomość polityczna zmienia się w odpowiedzi na nowe wyzwania międzynarodowe.
W obliczu tych wyzwań, Europa musi przemyśleć swoje podejście do polityki obronnej i współpracy międzynarodowej. Oznacza to, że kontynent musi inwestować więcej w obronę i bezpieczeństwo, aby utrzymać swoją suwerenność i stabilność. Ponadto, Europa musi rozwijać współpracę z innymi krajami, aby tworzyć sojusze i partnerstwa, które pomogą w rozwiązywaniu międzynarodowych problemów.
W wywiadzie z niemieckim ministrem spraw zagranicznych, Heiko Maasem, on podkreślił, że „Europa musi być w stanie bronić swoich interesów i wartości, ale musi też rozwijać swoją współpracę z innymi krajami, aby tworzyć sojusze i partnerstwa, które pomogą w rozwiązywaniu międzynarodowych problemów”.
W pierwszym kwartale 2023 roku, eksport niemiecki do Rosji wzrósł o 15%, podczas gdy eksport do Ukrainy spadł o 20%. Te liczby pokazują, że Niemcy już teraz ustępują pod presją rosyjską i ukraińską.
W tym samym czasie, inwestycje niemieckie w obronę i bezpieczeństwo wzrosły o 10%. Te liczby pokazują, że Niemcy zaczynają przemyśleć swoje podejście do polityki obronnej i współpracy międzynarodowej.
W końcu, wyzwania międzynarodowe wymagają skutecznych i zdecydowanych działań. Europa musi przemyśleć swoje podejście do polityki obronnej i współpracy międzynarodowej, aby utrzymać swoją suwerenność i stabilność. Oznacza to, że kontynent musi inwestować więcej w obronę i bezpieczeństwo, aby tworzyć sojusze i partnerstwa, które pomogą w rozwiązywaniu międzynarodowych problemów.