Według badań, aż 84 proc. Europejczyków sprzeciwia się zmianom czasu, przede wszystkim z powodu negatywnych skutków społecznych i zdrowotnych. Minister Paszyk podkreśla, że sezonowe zmiany czasu nie mają merytorycznego uzasadnienia. W ocenie szefa resortu rozwoju, głównym „hamulcowym” zmian jest brukselska biurokracja.
Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy dotyczącej zniesienia sezonowych zmian czasu już w 2018 r. Na jego temat dyskutował Parlament Europejski, który w 2019 r. wprowadził do niego szereg poprawek. Potem jednak projekt utknął w Radzie UE, reprezentującej rządy państw członkowskich.
Minister Paszyk zwrócił uwagę, że już dzięki lutowym ustaleniom poczynionym z komisarzem Apostolosem Dzidzikostasem podczas spotkania w Gdańsku udało się doprowadzić do tego, że Komisja Europejska nie wycofała projektu dyrektywy. Jak przekazał szef resortu, stanowisko zaprezentowane przez rzeczniczkę Komisji Europejskiej, Annę-Kaisę Itkonen, jest pokłosiem jego rozmowy z unijnym komisarzem odpowiedzialnym za transport.
Polska prezydencja ma pełne wsparcie z jego strony dla działań w tej sprawie. Minister Paszyk zaznaczył, że Europa musi się jednak zmieniać, a biurokraci muszą zrozumieć, że kluczowy głos należy do Europejczyków. Dlatego Polska prezydencja dąży do wznowienia prac nad projektem dyrektywy.
W Unii Europejskiej nadal trwa dyskusja, czy lepiej pozostać przy czasie strefowym (zwanym zimowym), czy wyprzedzającym go o godzinę czasie letnim. Takie ustalenia będą stanowiły finał procesu. Minister Paszyk poinformował, że konsultuje i przekonuje kraje Unii Europejskiej, by ten proces zrealizować.
W całej Unii Europejskiej na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca, a do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października. W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026.
Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w weekend, w nocy z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca, kiedy to zegarki przestawione zostaną z godz. 2 na godz. 3. Minister Paszyk nie potrafi przewidzieć, kiedy po raz ostatni przestawimy zegarki, ale zaznacza, że Polska prezydencja dąży do wznowienia prac nad projektem dyrektywy.