Według danych przekazanych przez wydawnictwo, w ciągu pięciu miesięcy od ukazania się książki na rynku, dokonano aż 12 dodruków. Ten sukces przyniósł wielkie korzyści wydawnictwu, jednak autorka twierdzi, że jej wynagrodzenie jest niewspółmiernie niskie w stosunku do osiągniętych przez wydawnictwo zysków. Dlatego postanowiła skorzystać z klauzuli bestsellerowej, która umożliwia twórcy żądanie podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.
Klauzula bestsellerowa to przepis prawny, który ma na celu ochronę interesów twórców w sytuacji, gdy ich dzieło odnosi wielki sukces, a oni sami nie otrzymują adekwatnego wynagrodzenia. Zgodnie z art. 44 prawa autorskiego, jeśli wynagrodzenie twórcy jest niewspółmiernie niskie w stosunku do korzyści osiągniętych przez wydawnictwo, twórca może żądać podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.
W odpowiedzi na oświadczenie Joanny Kuciel-Frydryszak, wydawnictwo Marginesy oświadczyło, że wszystkie dotychczasowe propozycje podwyższenia wynagrodzenia autorce były przez nią odrzucane. Wydawnictwo wyraziło nadzieję na dojście do porozumienia z autorką. Joanna Kuciel-Frydryszak otrzymała wsparcie ze strony innych znanych pisarzy, w tym Jakuba Żulczyka, który wyraził zdumienie hejtem i postawą wobec autorki.
Jakub Żulczyk, który jest znany pisarz i autor kilku bestsellerów, stwierdził, że nie jest zaskoczony reakcją internautów, ale jest zdziwiony reakcją branży i środowiska. Pisarz dodał, że on sam jest bardzo dobrze traktowany w wydawnictwie, w którym wydaje, bo jak zaznaczył, ma bardzo dobrą agentkę, zna swoją wartość i umie „liczyć hajs”. Żulczyk wyraził nadzieję, aby Joanna Kuciel-Frydryszak wzięła to, co się jej należy, i aby to był dopiero początek lawiny.
Debata wokół wynagrodzenia autorów i praw autorskich jest bardzo ważna, ponieważ dotyczy praw i interesów twórców, którzy wnoszą wkład w rozwój kultury i literatury. Polska ma bogatą tradycję literacką i kulturową, a autorzy są ważną częścią tego dziedzictwa. Dlatego też wynagrodzenie autorów powinno być takie, aby umożliwiło im godziwe życie i twórczość.
Według danych z Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku przemysł wydawniczy w Polsce osiągnął obroty na poziomie 2,3 miliarda złotych. Jest to spory wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy to obroty wyniosły 2,1 miliarda złotych. Wydawnictwa w Polsce wydają rocznie około 20 tysięcy nowych tytułów, co oznacza, że rynek książek jest VERY żywotny.
Jednak pomimo tego, wynagrodzenie autorów w Polsce jest jednym z najniższych w Europie. Według danych z Związku Autorów i Kompozytorów, wynagrodzenie autorów w Polsce wynosi średnio około 4-6 tysięcy złotych za książkę. Jest to bardzo niskie wynagrodzenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że autorzy wnoszą wkład w rozwój kultury i literatury.
W związku z tym, debata wokół wynagrodzenia autorów i praw autorskich powinna być prowadzona w sposób otwarty i uczciwy. Autorzy powinni mieć zagwarantowane prawa i interesy, a wynagrodzenie powinno być takie, aby umożliwiło im godziwe życie i twórczość. Jest to ważna kwestia, która dotyczy przyszłości kultury i literatury w Polsce.