Mecz ten był wielkim piłkarskim świętem przy Łazienkowskiej, a zainteresowanie biletami na to wydarzenie było ogromne. Bilety wyprzedały się na pniu, a stadion podczas meczu był wypełniony po brzegi. Kibice Legii przed pierwszym gwizdkiem zaprezentowali efektowną oprawę, a mimo niekorzystnego wyniku głośno dopingowali swój zespół. W trakcie spotkania na Żylecie pojawił się transparent, który jasno pokazał, że Rafał Trzaskowski nie może liczyć na głosy najzagorzalszych kibiców Legii.
To nie jest pierwszy raz, kiedy kibice Legii wyrażają swoją niechęć wobec polityków Koalicji Obywatelskiej. W tym sezonie w czasie meczów „oberwała” od nich już m.in. minister edukacji Barbara Nowacka i szef resortu sportu Sławomir Nitras. Wydaje się, że kibice Legii są bardzo aktywni na polu polityki i nie boją się wyrażać swoich opinii.
Według danych z GUS, w Warszawie mieszka ponad 1,8 mln osób, a Legia Warszawa ma ogromną rzeszę kibiców w całej Polsce. To oznacza, że Rafał Trzaskowski może stracić wiele głosów w zbliżających się wyborach prezydenckich. Z drugiej strony, Trzaskowski ma także swoich zwolenników, którzy są gotowi go poprzeć w wyborach.
Warto zauważyć, że wybory prezydenckie w Polsce są bardzo ważne, a wynik może zależć od wielu czynników. Kibice Legii Warszawa są tylko jedną z grup społecznych, które mogą wpłynąć na wynik. Według sondaży, Rafał Trzaskowski jest jednym z faworytów wyborów, ale wybory prezydenckie są jeszcze przed nami.
W tym roku wybory prezydenckie odbędą się w dwóch turach: 18 maja i 1 czerwca. To będzie bardzo ważne wydarzenie, które może zmienić losy Polski. Rafał Trzaskowski i inni kandydaci będą musieli się wykazać, aby przekonać wyborców do swoich kandydatur. Czy uda mu się to czy nie, tylko czas pokaże.