W ostatnich dniach polska scena polityczna została zaszokowana decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie pomiędzy kandydatem Konfederacji na prezydenta, Sławomirem Mentzenem, a posłem Polski 2050, Sławomirem Ćwikiem. Sprawa dotyczyła oskarżeń o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, które Ćwik wygłosił z mównicy sejmowej.

Według Mentzena, Ćwik oskarżył go o sprzeniewierzenie środków oraz unikanie płacenia podatków, co kandydat Konfederacji uznał za nieprawdziwe i przyklasnął o sprostowanie i przeprosiny. Niestety, Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił jego wniosek, uzasadniając, że wypowiedź posła była wyrażeniem opinii, a nie podawaniem faktów, co oznacza, że nie podlega rygorom trybu wyborczego.

Mentzen skomentował wyrok na platformie X, stwierdzając, że sąd uznał, że Ćwik może kłamać na jego temat, bo przytacza swoje oceny, a nie fakty. Polityk nie krył swojego oburzenia i zapowiedział złożenie zażalenia. Twierdził, że sąd nie odniósł się do meritum sprawy, a Ćwik miał bezpodstawnie oskarżać go o obietnice zysków z akcji jego spółki.

Z kolei Ćwik stwierdził, że jego wypowiedzi w Sejmie były zgodne z prawdą i dotyczyły historii giełdowej spółki Mentzen S.A. Oskarżył kandydata Konfederacji o manipulowanie faktami i brak umiejętności pogodzenia się z przegraną. Ćwik dodał, że Mentzen nie potrafi przegrać z klasą i bardzo źle znosi porażki, a także kłamie teraz co do tego, co mówił w sądzie.

Senator Jacek Trela, pełnomocnik komitetu wyborczego Szymona Hołowni, podkreślił, że decyzja sądu była miażdżąca dla Mentzena. Świadczy o tym jego wpis na X, w którym jak gdyby nie słyszał wyroku i nadal brnie w sytuację, w której oskarża, pomawia Ćwika, a także atakuje komitet wyborczy Szymona Hołowni. Polityk wyraził nadzieję, że sąd apelacyjny rozstrzygnie sprawę definitywnie i Mentzen przestanie rozpowszechniać nieprawdziwe informacje.

Warto zwrócić uwagę, że sprawa ta może mieć znaczące konsekwencje dla kampanii wyborczej. Jeśli Mentzen nie uda się wykazać, że Ćwik głosił nieprawdę, może to nadszarpnąć jego wiarygodność w oczach wyborców. Z kolei Ćwik może zostać pozwany za zniesławienie, jeśli okaże się, że jego wypowiedzi były nieprawdziwe.

Według danych ze strony PKW, w wyborach prezydenckich w 2020 roku, frekwencja wyniosła 64,51%, a Mentzen uzyskał 2,22% głosów. Z kolei Ćwik jako poseł Polski 2050 ma znaczący udział w wyborach parlamentarnych, gdzie jego partia uzyskała 6,81% głosów.

Warto pamiętać, że prawo wyborcze jest ważnym elementem demokracji, a sądy mają obowiązek straży prawa. W sprawie Mentzena i Ćwika sąd musi zajrzeć głębiej w meritum sprawy i rozstrzygnąć, kto miał rację. Jeśli sąd apelacyjny potwierdzi decyzję sądu okręgowego, może to utrwalić wizerunek Mentzena jako polityka, który nie potrafi pogodzić się z przegraną. Z kolei Ćwik może zostać uznany za winnego zniesławienia, co może nadszarpnąć jego wiarygodność w oczach wyborców.

W każdym przypadku, sprawa ta pokazuje, jak ważne jest prawo i sądy w demokracji. Politycy muszą być odpowiedzialni za swoje słowa i czyny, a sądy muszą strażyć prawo i rozstrzygać spory w sposób niezależny i obiektywny.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version