Leszek Miller, były premier Polski, uważa, że wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich może skończyć się upadkiem rządu Donalda Tuska. Jego zdaniem to bardzo prawdopodobny scenariusz, który może doprowadzić do wielkich zawirowań w polskiej polityce.
W wywiadzie dla Radia ZET, Miller powiedział, że jeśli Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, wygra wybory, to może to oznaczać koniec rządu. „No, może być oczywiście wszystko w rękach wyborców” – dodał Miller. Według niego, scenariusz, w którym po wyborach prezydenckich rząd może upaść, jest możliwy.
Zdaniem Millera, jeśli Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, przegra wybory, to politycy z PSL i partii Szymona Hołowni nie wytrzymają myśli, że będą się kolejne lata męczyć z Nawrockim. „A pan Kaczyński szybko pobiegnie z ofertą tworzenia wspólnego rządu” – dodał Miller.
W najnowszym sondażu Opinia24, 35,3% respondentów zagłosowałoby na Rafała Trzaskowskiego, 22,1% na Karola Nawrockiego, a 13,2% na Sławomira Mentzena. W drugiej turze wyborów Trzaskowskiego wybrałoby 52,4% osób, a Nawrockiego – 35,2%. Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.
Do tej pory Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała 11 komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, w tym Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Adriana Zandberga i Wiesława Lewickiego, Macieja Maciaka, Magdaleny Biejat, Marka Wocha, Marka Jakubiaka i Karola Nawrockiego.
Inni kandydaci, którzy deklarowali swój start w wyborach, to przewodniczący Związkowej Alternatywy Piotr Szumlewicz, była posłanka SLD, ekonomistka, nauczycielka akademicka Joanna Senyszyn oraz Katarzyna Cichos jako bezpartyjna kandydatka. Warto zauważyć, że według ostatnich danych, ponad 60% Polaków jest zainteresowanych wyborami prezydenckimi, a ponad 70% uważa, że wynik wyborów będzie miał wpływ na przyszłość Polski.
W kontekście tych wyborów, warto przypomnieć, że rząd Donalda Tuska jest obecnie wspierany przez koalicję partii politycznych, w tym Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i PSL. Jeśli Karol Nawrocki wygra wybory, to może to doprowadzić do rozpadu tej koalicji i utworzenia nowego rządu.
Z kolei Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, zadeklarował, że jeśli wygra wybory, to będzie kontynuował politykę swojego poprzednika, Andrzeja Dudy. Warto zauważyć, że według sondaży, Trzaskowski ma dużą szansę na wygraną w wyborach, a jego zwycięstwo może być impulsem dla polskiej gospodarki i polityki.
Wreszcie, warto przypomnieć, że wybory prezydenckie w Polsce są jednymi z najważniejszych wydarzeń politycznych w kraju. Wynik wyborów może mieć wpływ na przyszłość Polski, a także na relacje Polski z innymi krajami. Dlatego też, tak ważne jest, aby Polacy wzięli udział w wyborach i oddali swoje głosy.
Według Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku, frekwencja wyborcza w wyborach prezydenckich wyniosła 64,5%. Warto zauważyć, że w poprzednich wyborach prezydenckich, w 2015 roku, frekwencja wyborcza wyniosła 48,9%. To oznacza, że Polacy są coraz bardziej zainteresowani wyborami i chcą mieć wpływ na przyszłość swojego kraju.
Odnosząc się do powyższych danych, można stwierdzić, że wybory prezydenckie 2024 będą bardzo ważnymi wydarzeniami w Polsce. Wynik wyborów może mieć wpływ na przyszłość kraju, a także na relacje Polski z innymi krajami. Dlatego też, tak ważne jest, aby Polacy wzięli udział w wyborach i oddali swoje głosy.
W celu zachęcenia Polaków do udziału w wyborach, Polskie Radio i TVP będą transmitować debaty wyborcze, a także organizować spotkania z kandydatami. Warto zauważyć, że w poprzednich wyborach prezydenckich, media publiczne odegrały bardzo ważną rolę w informowaniu Polaków o kandydatach i ich programach.
Wreszcie, warto przypomnieć, że wybory prezydenckie są jednymi z najbardziej uczciwych i przejrzystych w Europie. Władze polskie zapewniają, że wybory będą prowadzone w sposób uczciwy i bezstronny, a wyniki będą ogłoszone w sposób jasny i przejrzysty. Dlatego też, Polacy mogą być spokojni, że ich głosy będą liczone w sposób uczciwy i prawidłowy.
