W 2024 roku Wojsko Polskie planuje powołać na obowiązkowe ćwiczenia nawet 200 tysięcy osób, w tym specjalistów z różnych branż, nie tylko osób z doświadczeniem wojskowym. Priorytetem są profesje medyczne, ale także poszukiwani są lekarze, pielęgniarki, weterynarze, tłumacze, informatycy, elektrotechnicy oraz kierowcy.
Wojsko Polskie podkreśla, że przynależność do danej grupy zawodowej nie oznacza automatycznego powołania – każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie. Proces rekrutacji skupia się wyłącznie na kwalifikacjach i doświadczeniu. Armia wzywa zarówno mężczyzn, jak i kobiety, kierując się wyłącznie ich przydatnymi dla wojska umiejętnościami.
Rezerwę tworzą głównie byli żołnierze, którzy posiadają przydział mobilizacyjny. Wojsko planuje wezwania dla szeregowców rezerwy do 55. roku życia oraz dla oficerów i podoficerów do 63. roku życia. Programy szkoleniowe mają charakter długoterminowy – ćwiczenia będą realizowane cyklicznie, aż do 2035 roku.
W przyszłym roku armia zamierza także rozbudować liczebność aktywnej rezerwy. Plan zakłada zwiększenie liczby etatów dla żołnierzy rezerwy z 10 do 20 tysięcy osób. Żołnierze z tej grupy będą zobowiązani do zgłaszania się w jednostce raz na kwartał na minimum dwa dni oraz uczestniczenia w dwutygodniowym szkoleniu przynajmniej raz na trzy lata.
Dlaczego armia zwiększa rezerwę? Wojskowe Centrum Rekrutacji wyjaśnia, że planowane ćwiczenia mają na celu nie tylko utrzymanie kondycji fizycznej i wyszkolenia rezerwistów, lecz także zapoznanie ich z nowoczesnym wyposażeniem wojskowym. W dobie dynamicznie zmieniającej się sytuacji za wschodnią granicą Polski znajomość nowego sprzętu i gotowość do działania mają kluczowe znaczenie. Z tego powodu wojsko kładzie szczególny nacisk na regularne ćwiczenia i utrzymywanie wysokiego poziomu gotowości bojowej wśród rezerwistów.