W Polsce coraz częściej słyszymy o przypadkach łamania prawa przez osoby powołane do jego stosowania. Tym razem, dziennikarze TVN24 ujawnili, że prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, regularnie jeździ przez zamknięty dla normalnego ruchu Trakt Królewski, który jest dostępny wyłącznie dla uprzywilejowanych pojazdów, takich jak Służba Ochrony Państwa. Mimo to, limuzyna prezesa PiS nie posiada odpowiedniej przepustki.
Według informacji uzyskanych przez dziennikarzy TVN24, Jarosław Kaczyński jeździ do Kancelarii Premiera przez Krakowskie Przedmieście i część Nowego Światu, które są zamknięte dla normalnego ruchu. Chociaż na drodze znajdują się znaki, które wyraźnie wskazują, że mogą jeździć tam tylko niektóre uprzywilejowane pojazdy, to prezes PiS nie jest chroniony przez Służbę Ochrony Państwa. Ochronę dla niego świadczy firma GROM Group.
Rzecznik stołecznego Zarządu Dróg Miejskich potwierdził, że zarząd nigdy nie otrzymał wniosku o wydanie przepustki dla limuzyny prezesa PiS. To oznacza, że Jarosław Kaczyński nie ma prawa wjeżdżać na tę drogę. Ten incydent nie jest pierwszym przypadkiem łamania prawa ruchu drogowego przez osoby związane z władzą.
Łamanie prawa ruchu drogowego – powtarzający się problem
Warto przypomnieć, że już 1 stycznia tego roku, ochroniarze Jarosława Kaczyńskiego znacząco przekraczali prędkość na ulicach miasta, jadąc na mszę w kościele pw. św. Bennona. Wtedy także zignorowali znak drogowy „STOP”. To nie pierwszy raz, kiedy osoby związane z władzą łamią prawo ruchu drogowego.
Według danych zebranej przez policję, w 2020 roku w Polsce doszło do 34 444 wypadków drogowych, w wyniku których zginęło 2 865 osób, a 39 345 zostało rannych. Aż 70% z tych wypadków spowodowane było błędami kierowców. Dlatego, tak ważne jest, aby osoby powołane do stosowania prawa, przestrzegały go także sami.
Kto chroni władzę?
W Polsce funkcjonuje wiele instytucji, które mają za zadanie chronić władzę, ale czy one również przestrzegają prawa? Czy władza sama powinna być chroniona przed sobą samą? Te pytania są szczególnie ważne w kontekście incydentu z prezesem PiS.
Warto przypomnieć, że w Polsce istnieją instytucje, takie jak Policja, Straż Graniczna, Służba Ochrony Państwa, które mają za zadanie chronić obywateli przed zagrożeniami. Jednakże, czy te instytucje są wystarczająco skuteczne, aby chronić również władzę przed się samą?
Konkluzja
Incydent z prezesem PiS jeżdżącym przez zamkniętą drogę bez przepustki, jest tylko fragmentem większego problemu. Jest to problem braku przestrzegania prawa przez osoby powołane do jego stosowania. Dlatego, tak ważne jest, aby władza sama przestrzegała prawa, aby dać dobry przykład obywatelom.
Źródła:
* TVN24 – „Kaczyński jeździ na Trakt Królewski bez przepustki”
* Super Express – „Ochroniarze Kaczyńskiego przekraczali prędkość na ulicach miasta”
* Policja – „Dane o wypadkach drogowych w 2020 roku”