W Polsce obserwuje się alarmujący wzrost liczby upadłości konsumenckich. W październiku 2024 roku odnotowano aż 1971 ogłoszonych bankructw osobistych, co stanowi trzeci najgorszy miesiąc w historii. Od początku roku już 17,7 tysięcy Polaków musiało ogłosić upadłość, a eksperci prognozują, że do końca roku może zostać pobity zeszłoroczny rekord 21 tysięcy przypadków.

Głównym winowajcą wzrostu jest inflacja, która prowadzi do wzrostu kosztów utrzymania i trudności w spłacie kredytów, szczególnie hipotecznych. Uproszczenie procedur bankructwa konsumenckiego ułatwiło dostęp do tej formy oddłużenia, lecz ekonomiczne czynniki pozostają głównym motorem wzrostu.

Wprowadzenie procedury upadłości konsumenckiej w 2009 roku przyniosło znaczącą transformację systemu. Od marca 2020 roku zadłużeni Polacy mogą łatwiej rozpocząć proces „nowego startu” finansowego, korzystając z elektronicznego rejestru i uproszczonych procedur online.

Rosnąca liczba upadłości może mieć daleko idące konsekwencje społeczne. Może prowadzić do zaostrzenia kryteriów przyznawania kredytów przez banki, utrudniając dostęp do finansowania osobom o średnich i niższych dochodach. Może również prowadzić do powstania nowej „klasy oddłużonych” – osób, które przez kilka lat będą funkcjonować w szczególnym reżimie finansowym. Doświadczenie bankructwa może również pozostawić trwały ślad w psychice dłużników i ich rodzin.

Czy Polska stoi przed kryzysem upadłości konsumenckich? Tylko czas pokaże, czy nasz system sądowniczy i finansowy jest w stanie poradzić sobie z tym wyzwaniem.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version