W nocy 10 lutego, na terenie budowy Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie, doszło do tragicznego zdarzenia. Tuż przed godziną 1, na placu budowy, niedaleko Pałacu Kultury i Nauki, zostało znalezione zmasakrowane ciało mężczyzny.
Pierwsze niepokojące sygnały dotarły do policji i pogotowia ratunkowego, które natychmiastowo zostały wezwane na miejsce zdarzenia. Niestety, na pomoc było już za późno, a mężczyzna zmarł na miejscu.
Wstępne śledztwo prowadzone przez policję wskazuje na to, że nie było udziału osób trzecich w tym zdarzeniu. Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku lub próby samobójczej. Według wstępnych ustaleń, podejrzewa się, że mężczyzna wypadł z dźwigu, co mogło doprowadzić do tragicznych skutków.
W czasie prowadzonego śledztwa, policja znalazła przy ciele mężczyzny plecak, w którym znaleziono dokumenty. Jednakże, ze względu na stan w jakim znajdowało się ciało, nie ma pewności, czy dokumenty należą do zmarłego.
Muzeum Sztuki Współczesnej, którego budowa trwa już od kilku lat, ma być miejscem prezentacji sztuki współczesnej z Polski i ze świata. Projekt finansowany jest z budżetu Warszawy i ma kosztować około 200 milionów złotych. Budowa muzeum jest realizowana przez firmę Budimex, która wygrała przetarg na realizację tego projektu.
Wypadki na budowach są niestety coraz częstsze w Polsce. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku odnotowano 2 343 wypadki przy pracy na budowach w Polsce. W wyniku tych wypadków zginęło 134 osób, a 4 451 osób zostało rannych.
Ten tragiczny wypadek na terenie budowy Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie jest kolejnym przykładem, że bezpieczeństwo na budowach powinno być najwyższym priorytetem dla wykonawców i inwestorów.
W naszym kraju takie wypadki są coraz częstsze, dlatego władze powinny podejmować działania, aby poprawić warunki pracy na budowach i ograniczyć ryzyko wypadków.