Polska piłka nożna znalazła się w centrum głośnej afery korupcyjnej, w której główną rolę odgrywa były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Wraz z 13 innymi osobami, Boniek został oskarżony o popełnienie 23 przestępstw, w tym o wyrządzenie PZPN szkody majątkowej wielkich rozmiarów. Prokuratura twierdzi, że byłemu szefowi polskiej piłki udało się naruszyć interesy PZPN poprzez podpisanie umów z firmą O. sp. z o.o., której zapłacono 1.016.902 zł za fikcyjne negocjacje umowy sponsorskiej.
Według prokuratury, Boniek oraz pozostali oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. W trakcie śledztwa, oskarżeni złożyli obszerne wyjaśnienia, które okazały się sprzeczne z ustaleniami prokuratury. Boniek twierdzi, że jest to polityczne zlecenie, a cała sprawa ma charakter polityczny.
W toku postępowania ustalono, że firma O. sp. z o.o. nie mogła brać udziału w negocjacjach dotyczących umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o., ponieważ umowa ta została podpisana przed podpisaniem porozumienia ze spółką O. sp. z o.o.. To wyklucza możliwość udziału O. sp. z o.o. w negocjacjach.
Boniek bardzo szybko odniósł się do tych informacji, komentując je jednym słowem: Nareszcie. W rozmowie z serwisem Goal.pl, Boniek powiedział, że nie przeszkadza mu akt oskarżenia, a cała sprawa jest dla niego rozczarowująca. „Od czasu kiedy pojechałem do Szczecina, było wiadomo, że agrafkowy i przekłamany akt oskarżenia będzie zrobiony, bo o to prokuraturze chodziło. Od 2-3 lat to była robota na zlecenie i wypchnęli to do sądu. Nie zrobiliśmy nic złego, tylko zarobiliśmy dla związku od jednego sponsora 24 miliony przez 8 lat, a człowiekowi, który sponsora nam zaprezentował, wypłaciliśmy zgodnie z zasadą za pośrednictwo około miliona” – powiedział Boniek.
Według Bonieka, cała sprawa ma charakter polityczny, a on sam jest ofiarą politycznych gier. „Według mnie to jest tylko polityczne zlecenie. Apolitykama to do siebie, że jeśli jest na kogoś zlecenie, to sprawę trzeba doprowadzić do końca” – dodał były prezes PZPN.
Cała sprawa Bonieka i PZPN jest jednym z najgłośniejszych skandali w historii polskiej piłki nożnej. Prokuratura i sąd będą musiały dokładnie zbadać sprawę i wydać wyrok, który odpowiednio rozstrzygnie losy wszystkich oskarżonych. Tymczasem, kibice i Miłośnicy piłki nożnej mogą tylko czekać na dalszy rozwój wydarzeń i liczyć, że sprawiedliwość zostanie wymierzona.