Wczoraj, w niektórych polskich miastach, śnieg zaskoczył mieszkańców, choć na krótko. Nagrania z Kraśnika, niedaleko Lublina, pokazują, że tam śnieg pokrył ziemię, a niektórzy nawet wyjęli łopaty do śniegu, bo było co odśnieżać. Jednak śnieg szybko stopniał, nie pozwalając nawet na wyjście z sankami.
W Kielcach również śnieg zaskoczył, ale tylko na krótko. Mimo że mamy połowę listopada, śnieg naprawdę zrobił się biało, choć po 10 minutach już nie było po nim śladu. W Kielcach temperatura w momencie padania śniegu wynosiła już powyżej 0°C.
Mimo że śnieg będzie coraz więcej, to na takie porządne opady i otwarcie stoków narciarskich trzeba jeszcze poczekać. Choć to dobry znak, bo stoki zaczynają już nabory na pracowników na sezon, a przygotowania trwają. Jednak minus to pewnie wzrost cen karnetów, które pójdą mocno w górę.
W najbliższej przyszłości duży śnieg jest przewidywany na drugą połowę grudnia 2024 roku, ale prognozy to wiadomo, niekoniecznie się sprawdzają. Czas pokaże, co nas czeka w tym sezonie.