Niedawne doniesienia o drastycznych cięciach w jednej z największych sieci handlowych w Polsce, Eurocash, wstrząsnęły społecznością biznesową i pracowniczą. Od momentu ogłoszenia planu oszczędnościowego przez Eurocash, tysiące osób straciło pracę, a setki placówek zostały zamknięte, rzucając cień na przyszłość branży handlowej w kraju.

Eurocash, znany głównie jako zarządzający sieciami sklepów takich jak Lewiatan czy Delikatesy Centrum, wprowadził radykalne cięcia w odpowiedzi na rosnące wyzwania finansowe. Plan oszczędnościowy, który został wdrożony w ciągu zaledwie półtora roku, doprowadził do zamknięcia 165 sklepów i 5 hurtowni. To nie tylko liczby na papierze, ale życie tysięcy pracowników, których egzystencja została nagle wystawiona na szwank.

Najbardziej dotknięta przez te działania sieć, abc, straciła aż 153 placówki w porównaniu do roku 2022, co stanowi ogromną część jej pierwotnej liczby sklepów. Delikatesy Centrum, znane z lokalnej obecności i bogatej oferty produktowej, także musiały zmierzyć się z cięciami – ich liczba spadła o 38. Podobnie, sieć Inmedio, choć zmniejszyła się nieznacznie z 429 do 422 lokali, również odczuła skutki planu oszczędnościowego.

Jednak nie wszystkie marki zarządzane przez Eurocash doświadczyły spadków. Lewiatan, PSD, Euro Sklep i Groszek zwiększyły liczbę swoich placówek, co sugeruje pewne stabilizowanie się w danym sektorze. Dodatkowo, sieć marketów alkoholowych Duży Ben zanotowała dynamiczny wzrost, osiągając 429 lokali w ciągu roku.

Sumując od IV kwartału 2022 roku, Grupa Eurocash zamknęła 165 sklepów i 5 hurtowni, co zgodnie z zapowiedziami przyczyni się do zwolnienia ponad 1100 pracowników. Paweł Surówka, prezes spółki, tłumaczy te posunięcia słabymi wynikami w pierwszym kwartale roku, oskarżając m.in. podwyżkę płacy minimalnej. Jednocześnie zapewnia, że wdrożony program oszczędności już przynosi rezultaty i planuje poprawę efektywności i udziałów w rynku w dłuższej perspektywie.

Jednak Eurocash to nie jedyna sieć, która podejmuje takie drastyczne kroki. Markety E.Leclerc także ogłosiły plan zamknięcia dwóch swoich sklepów do końca czerwca, co oznacza kolejne utraty miejsc pracy.

Decyzje podejmowane przez Eurocash i inne sieci handlowe są odpowiedzią na rosnące koszty prowadzenia działalności, w tym podwyżki płacy minimalnej. Firmy te zmuszone są szukać oszczędności, aby utrzymać rentowność w obliczu coraz bardziej wymagającego otoczenia rynkowego.

Ostatecznie, to nie tylko liczby, ale ludzkie życie i dobrostan są na szali. Cięcia w tak wielkim zakresie mogą prowadzić do poważnych konsekwencji społecznych i ekonomicznych, co tylko podkreśla potrzebę zrównoważonego podejścia do zarządzania biznesem, uwzględniającego nie tylko zyski, ale także dobro pracowników i społeczności lokalnych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version