W ostatnich miesiącach obserwujemy znaczące zmiany na polskim rynku nieruchomości. Po latach dynamicznego wzrostu, ceny mieszkań w największych miastach zaczynają spadać, a popyt na nie wyraźnie słabnie. Eksperci przewidują, że jest to dopiero początek większych zmian, które mogą doprowadzić do obniżek cen nawet o 10-15%.
W październiku 2024 roku ceny mieszkań w miastach takich jak Kraków, Wrocław, Gdańsk czy Łódź zaczęły delikatnie spadać. W Warszawie, nowe mieszkania były wyceniane o 1,3 proc. niżej niż miesiąc wcześniej, co sygnalizuje hamowanie wzrostu cen. Tylko w Gdańsku i na warszawskim rynku wtórnym odnotowano niewielkie wzrosty, spowodowane znikaniem tańszych lokali z rynku.
Spadek popytu na mieszkania osiągnął jedno z najniższych poziomów od lat. Liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych spadła o 27,5 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem, a wnioski kredytowe złożone w listopadzie były niższe o 24 proc. rok do roku. Wiele osób wstrzymuje się z zakupem w oczekiwaniu na obniżki cen i lepsze warunki kredytowe.
Eksperci wskazują, że na realne ożywienie popytu mogą wpłynąć jedynie dwucyfrowe spadki cen, które mogłyby poprawić opłacalność inwestycji w mieszkania na wynajem. Na razie jednak rynek wydaje się stabilizować, a ceny wciąż są wyraźnie wyższe niż przed rokiem.
Wśród deweloperów widać ostrożność – liczba nowych inwestycji zaczyna się dostosowywać do osłabionego popytu. Jednak dzięki zgromadzonym przez lata pozwoleniom na budowę, deweloperzy mają w zanadrzu potencjał do realizacji nawet 228 tysięcy mieszkań. Deficyt gruntów w największych miastach dodatkowo ogranicza możliwości dalszego obniżania cen, co zmusza inwestorów do szukania alternatyw na obrzeżach miast.
Nie brakuje głosów, że rynek wraca do normalności po anormalnym okresie napędzanym populistycznymi dopłatami i rekordowo niskimi stopami procentowymi. Mimo to, brak zapowiadanego programu „Kredyt na start” i nadchodzące wybory prezydenckie mogą powstrzymać rząd od wprowadzania kolejnych interwencji, co pozwoli rynkowi na naturalną stabilizację.
Czy to oznacza, że wkrótce zobaczymy znaczące spadki cen mieszkań? Eksperci są zgodni, że 2025 rok może przynieść przełom – czas pokaże, czy będzie to rok powrotu dostępnych cen i większej aktywności kupujących, czy raczej dalszej stagnacji na rynku nieruchomości. Jedno jest pewne: obecne zmiany to dopiero początek emocjonującej transformacji w polskiej branży mieszkaniowej.
Więcej o rynku nieruchomości w Polsce
* Według danych GUS, w 2023 roku liczba mieszkań oddanych do użytku wzrosła o 10,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
* W 2024 roku, średnia cena mieszkania w Polsce wynosiła około 8 500 zł/m².
* Najwięcej mieszkań sprzedano w Warszawie, gdzie liczba transakcji wyniosła ponad 16 tysięcy.
Źródło:
* GUS – Główny Urząd Statystyczny
* REAS – Rynek Ekonomiczny i Społeczny
* Deweloperzy i eksperci rynku nieruchomości