W najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ostrzega, że ewentualne porozumienie o zamrożeniu linii frontu na Ukrainie nie wyklucza przyszłych ataków wojsk rosyjskich. Rosja nadal ma interesse w zwiększeniu swoich zdobyczy terytorialnych, zwłaszcza jeśli porozumienie o rozejmie będzie przewidywało moratorium na dostawy zachodniej broni dla Ukrainy.

Analitycy ISW są zdania, że Rosja będzie chciała wykorzystać każdy rozejm do przygotowania się do przyszłych ataków. Wspominają wypowiedź wysokiego rangą rosyjskiego dyplomaty dla „Moscow Times”, który stwierdził, że „następne kroki (w amerykańsko-rosyjskich rozmowach) będzie dyktować sytuacja na polu walki” i że „potrzeba czasu, cierpliwości i konsekwencji”. To oświadczenie wskazuje na to, że Rosja nie jest zainteresowana trwałym pokojem, ale raczej chce uzyskać przewagę strategiczną na Ukrainie.

Obecna linia frontu nie daje Ukrainie strategicznej głębokości terytorialnej pozwalającej skutecznie bronić się przed wznowieniem rosyjskiej agresji. Siły rosyjskie oddziela od Chersonia tylko Dniepr i znajdują się one w odległości zaledwie 25 km od Zaporoża i 20 km od Charkowa. To oznacza, że Rosja może w każdej chwili wznowić ataki i próbować odbić utracone terytoria.

ISW ocenia, że Rosja może taktycznie przestać na jakiś czas obstawać przy roszczeniach do pozostających pod ukraińską kontrolą terenów czterech wspomnianych obwodów, aby uzyskać od USA podczas negocjacji inne ustępstwa, np. zainstalowanie w Kijowie prorosyjskiego rządu czy radykalne zmniejszenie ukraińskiej armii, by zmniejszyć opór w przypadku nowej rosyjskiej napaści. To byłby klasyczny przykład taktyki Rosji, która chce osiągnąć swoje cele za pomocą kombinacji perswazji i przemocy.

Według danych ISW, w ciągu ostatnich 12 miesięcy Rosja straciła około 100 000 żołnierzy, a dodatkowo około 300 000 zostało rannych. Mimo to, Rosja nadal ma znaczącą przewagę militarną nad Ukrainą, zarówno pod względem liczby żołnierzy, jak i sprzętu wojskowego. Warto zauważyć, że Ukraina otrzymała od zachodnich krajów wsparcie militarne o wartości około 10 miliardów dolarów, co pomogło jej utrzymać obronę przed rosyjską agresją.

Jednak ISW ostrzega, że Rosja zapewne zaatakuje w przyszłości, wykorzystując każdy rozejm do przygotowania się do nowej ofensywy. „Kreml prawdopodobnie wykorzysta każdy rozejm zakładający ograniczenie dostaw amerykańskiej broni dla Ukrainy w celu przygotowania wznowienia agresji” – czytamy w raporcie. To oświadczenie wskazuje na to, że Rosja nie jest zainteresowana trwałym pokojem, ale raczej chce uzyskać przewagę strategiczną na Ukrainie, aby móc realizować swoje cele polityczne i militarne.

W tym kontekście, Ukraina i Zachód muszą być świadomi zagrożeń związanych z rozejmem i być przygotowani do kontynuowania wsparcia militarnego dla Ukrainy. Jednocześnie, Ukraina powinna kontynuować swoje starania, aby wzmocnić swoją armię i obronę, aby być w stanie skutecznie bronić się przed przyszłymi atakami Rosji. Warto zauważyć, że Ukraina otrzymała od zachodnich krajów wsparcie finansowe o wartości około 20 miliardów dolarów, co pomogło jej utrzymać stabilność gospodarczą w czasie wojny.

Podsumowując, Rosja i Ukraina znajdują się w stanie niepewności i niejasności co do przyszłości swoich relacji. Rosja nadal ma interesse w zwiększeniu swoich zdobyczy terytorialnych, a Ukraina musi być przygotowana do kontynuowania swojej obrony. Zachód musi być świadomy zagrożeń związanych z rozejmem i być gotowy do kontynuowania wsparcia militarnego dla Ukrainy. Wszystko to wskazuje na to, że konflikt na Ukrainie będzie się toczył przez długi czas, a jego rozwiązanie będzie wymagało od wszystkich stron zaangażowania i dobrej woli.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version