W minioną piątek, premier Słowacji Robert Fico poinformował, że władze rosyjskie zapewniły go, że wywiążą się z zobowiązań gazowych wobec Bratysławy. Decyzja ta jest kolejnym krokiem w rozwoju relacji między obiema krajami, które w ostatnim czasie były naznaczone konfliktami związanymi z tranzytem rosyjskiego gazu przez Ukrainę.
Według premiera Fico, osobiście gwarancję wywiązania się z zobowiązań gazowych złożył mu prezydent Rosji Władimir Putin podczas grudniowej wizyty w Moskwie. Wizyta ta była spowodowana decyzją prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o zakończeniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę na zachód.
Premier Fico skrytykował ukraińskiego prezydenta, zarzucając mu kłamstwo i działanie na szkodę Słowacji. Według słowackiego szefa rządu, podobnie sytuacja miała miejsce w 2009 roku, kiedy to premier Ukrainy Julia Tymoszenko również oszukała go. Fico stwierdził, że Ukraina nie jest wiarygodnym partnerem w sprawach gazowych i że Słowacja musi szukać innych rozwiązań, aby zapewnić sobie stabilne dostawy energii.
Wśród możliwych rozwiązań premier Fico wymienił propozycję Bratysławy jako miejsca rokowań pokojowych między Ukrainą i Rosją. Jednakże, miałyby się one toczyć na niższym szczeblu niż prezydenci i premierzy z powodu nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny na Putina.
W trakcie piątkowego posiedzenia parlamentarnej komisji do spraw europejskich, premier Fico odparł krytykę ze strony opozycji, jakoby jego podróż do Moskwy świadczyła o zmianie kierunku słowackiej dyplomacji. Szef słowackiego rządu powtórzył, że jego rząd realizuje suwerenną politykę zagraniczną, która jest otwarta na cztery strony świata.
Według danych GUS, w 2020 roku Słowacja importowała 97,6% swojego gazu z Rosji. Taka zależność od rosyjskich dostaw energii sprawia, że nawet drobne perturbacje w relacjach między obiema krajami mogą mieć znaczący wpływ na gospodarkę słowacką.
Warto zauważyć, że dyplomatyczne relacje między Słowacją i Rosją są coraz bliższe. W ostatnim czasie, oba kraje podpisały wiele umów gospodarczych, w tym umowę o współpracy w sektorze energetycznym. Dodatkowo, Słowacja jest jednym z krajów, które wspierały rosyjską inicjatywę budowy gazociągu Nord Stream 2.
Wśród szefów państw europejskich, premier Fico jest jednym z najbardziej przekonanych do rosyjskiej polityki surowcowej. Szef słowackiego rządu pochwalił Rosję za wiarygodność w dostawach energii i stwierdził, że jest ona wiarygodnym partnerem w sprawach gazu.
W końcowym efekcie, wizyta premiera Fico w Moskwie i zapewnienia o wywiązaniu się z zobowiązań gazowych przez władze rosyjskie są zrozumiałymi krokiem w kierunku stabilizacji dostaw energii do Słowacji. Jednocześnie, stają się one również przestrogą dla Ukrainy, aby nie ryzykowała ograniczaniem dostaw gazu do Europy.