W związku z ostatnimi wypowiedziami szefa niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej, Brunona Kahla, o możliwości ataku Rosji na terytorium NATO, warto przyjrzeć się bliżej temu, co się dzieje na wschodniej flance Sojuszu. Rosja przygotowuje się do wolnej konfrontacji z Zachodem, stwierdził Kahl podczas wydarzenia zorganizowanego przez Niemiecką Radę Stosunków Zagranicznych.

Warto zauważyć, żeBruno Kahlnie jest ostatnią osobą, która wyraziła swoje obawy o ryzyko konfliktu zbrojnego między Rosją a NATO. Wiele krajów członkowskich Sojuszu, w tym Polska, również wyraziły swoje zaniepokojenie rosyjską polityką.

Wiek XXI: Era ryzyka i niepewności

W dzisiejszych czasach, w których ryzyko konfliktu zbrojnego jest coraz większe, należy szczególnie uważać na sygnały, które wysyła Rosja. Jak powiedział Kahl, Rosja będzie próbowała podważyć obowiązek udzielania pomocy określony w Traktacie Północnoatlantyckim, co mogłoby doprowadzić do upadku zachodniego Sojuszu. To nie jest wyimaginowane ryzyko, ponieważ Rosja już kilkakrotnie prowadziła militaryzację w pobliżu granic krajów bałtyckich i Ukrainy.

Czy Rosja przygotowuje się do ataku?

Zdaniem Kahla, Rosja będzie gotowa do ataku na terytorium NATO do końca dekady. Rosja będzie miała wystarczające możliwości personalne i materialne, aby przeprowadzić atak na szeroką skalę. Jednak, jak sugeruje Kahl, Rosja raczej będzie próbowała podważyć Sojusz, niż przeprowadzić atak na szeroką skalę.

Wariant bałtycki

Jednym z możliwych scenariuszy, który wymienił Kahl, jest ograniczona interwencja z udziałem „zielonych ludzików” w krajach bałtyckich, pod pretekstem ochrony mniejszości rosyjskiej. To nie jest nowa koncepcja, ponieważ Rosja już próbowała tego w 2014 roku wraz z aneksją Krymu.

Czy Polska jest przygotowana?

W Polsce również są obawy o rosyjską agresję. Jak powiedział minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, Polska jest gotowa do obrony swojego terytorium i będzie współpracować z Sojuszem, aby zapewnić bezpieczeństwo na wschodniej flance.

Wyniki badań i statystyki

Według danych z NATO Review, w 2020 roku Rosja wydała na obronę 65,1 miliarda dolarów, co stanowi wzrost o 15% w stosunku do roku poprzedniego. Wyniki badań z Center for Strategic and International Studies również wskazują, że Rosja będzie kontynuować militaryzację w najbliższych latach.

Co zatem powinniśmy zrobić? Powinniśmy być świadomi ryzyka konfliktu zbrojnego i współpracować z Sojuszem, aby zapewnić bezpieczeństwo na wschodniej flance. Jest to szczególnie ważne w dzisiejszych czasach, kiedy ryzyko konfliktu jest coraz większe.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version