Premier Donald Tusk komentował w czwartek na platformie X przemówienie szefa MSZ Radosława Sikorskiego, które wywołało „wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS”. Sikorski, przedstawiając informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r. w Sejmie, odnosząc się do imperialnych ambicji Rosji, oświadczył, że nie będzie ona już nigdy rządzić w różnych miejscach Europy Środkowej.

Szef MSZ zwrócił się z wiadomością do mocodawców naczelnego ideologa Kremla Aleksandra Dugina, mówiąc: „Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić: ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie”. Tusk napisał, że „Sikorski stwierdził wczoraj, że Rosja już nigdy nie będzie rządziła ani w Warszawie, ani w Kijowie, ani w Wilnie i w Rydze”. Zaznaczył również, że przemówienie Sikorskiego wywołało „wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS. W podobnym stopniu”.

Sikorski stwierdził również, że władze Rosji powinny zająć się lepszym rządzeniem tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie granic ich kraju. Dodał, że „zamiast fantazjować o ponownym podbiciu Warszawy” powinny martwić się o to, czy utrzymają Chajszenwaj, czyli chińską nazwę Władywostoku. Miasto to, którego terytorium wcześniej należało do Chin, zostało przejęte przez Rosję w 1860 r.

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła, że wypowiedź ministra spraw zagranicznych Polski o rosyjskim terytorium, w tym o Władywostoku, to „zbiór absurdalnych tez”. Jak podaje TASS, Zacharowa powiedziała: „To klasyczny przykład, gdy człowiek kłóci się sam ze sobą, zaciekle kłóci się i próbuje zwyciężyć z 'przeciwnikiem’. To zbiór absurdalnych tez”.

W kontekście stosunków międzynarodowych, wypowiedź Sikorskiego może być postrzegana jako sygnał, że Polska nie godzi się na imperialne ambicje Rosji w Europie Środkowej. Jak podaje PISM, w 2022 r. eksport Polski do Rosji wyniósł 2,3 mld euro, a import z Rosji 13,4 mld euro. Z kolei, według GUS, w 2022 r. Polska wyeksportowała do Rosji 1,4 mln ton ropy naftowej, co stanowiło 12% całkowitego eksportu ropy naftowej.

W tym kontekście, wypowiedź Sikorskiego może mieć duże znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i Unii Europejskiej. Jak podaje Komisja Europejska, w 2022 r. ropa naftowa i gaz ziemny stanowiły odpowiednio 27% i 24% całkowitego zużycia energii w Unii Europejskiej. W związku z tym, rozwój odnawialnych źródeł energii może być kluczowym elementem w zmniejszaniu zależności od importu paliw kopalnych z Rosji.

Ponadto, wypowiedź Sikorskiego może mieć także wpływ na stosunki polsko-rosyjskie, które od czasu agresji Rosji na Ukrainę są bardzo napięte. Jak podaje MSZ, w 2022 r. Polska udzieliła pomocy humanitarnej Ukrainie na kwotę 1,5 mld zł. W tym samym roku, jak podaje Ukraińskie MSZ, Polska wyraziła poparcie dla członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO.

Warto również zauważyć, że wypowiedź Sikorskiego może być postrzegana w kontekście polityki zagranicznej UE, która jest ukierunkowana na promowanie stabilności i bezpieczeństwa w regionie. Jak podaje Rada Europejska, w 2022 r. UE przyjęła sankcje wobec Rosji w związku z agresją na Ukrainę, które obejmują m.in. embargo na import ropy naftowej z Rosji.

Podsumowując, wypowiedź Sikorskiego jest ważnym sygnałem w kontekście stosunków międzynarodowych i polityki zagranicznej Polski i Unii Europejskiej. Może ona mieć duże znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego, stosunków polsko-rosyjskich oraz polityki zagranicznej UE.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version