W ostatnich dniach Korea Północna znów znalazła się w centrum uwagi międzynarodowej społeczności. Kim Dzong Un, przywódca państwa, ogłosił, że program rozwoju broni atomowej będzie kontynuowany „w nieskończoność”. To oświadczenie, jak podały państwowe północnokoreańskie media, wskazuje na to, że Pjongjang nie ma zamiaru rezygnować z rozwoju swojego potencjału nuklearnego.

Kim Dzong Un odwiedził niedawno bazę produkcji materiałów nuklearnych oraz instytut broni jądrowej. Choć nie podano daty inspekcji, ani informacji, gdzie znajdują się te obiekty, to południowokoreańska agencja prasowa Yonhap sugeruje, że mogło to być miejsce, które Kim Dzong Un wizytował już we wrześniu ubiegłego roku. To wówczas miała miejsce wizyta w zakładzie wzbogacania uranu, co może wskazywać na to, że Pjongjang coraz bardziej zaawansuje swoje programy nuklearne.

Według doniesień KCNA, Kim Dzong Un ocenił, że sytuacja bezpieczeństwa kraju jest „nadal bardzo poważna”, a „długoterminowa konfrontacja z najbardziej zaciekłymi wrogimi krajami – nieunikniona”. To zdanie wskazuje na to, że Pjongjang dostrzega zagrożenie ze strony innych państw i jest gotowy się bronić. Kim Dzong Un nakreślił, że „niezmiennie szlachetnym obowiązkiem” jest stałe wzmacnianie tarczy nuklearnej, która ma zagwarantować suwerenność i interesy państwa, a także prawo narodu do rozwoju.

To oświadczenie pada zaledwie kilka dni po tym, jak prezydent USA Donald Trump wyraził zamiar nawiązania dialogu z Pjongjangiem. To może wskazywać na to, że Kim Dzong Un nie jest skłonny do ustępstw. Negocjacje USA z Koreą Północną ws. denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego były prowadzone za pierwszej kadencji Trumpa, czyli w latach 2017-21. Choć doprowadziły one do chwilowego złagodzenia napięć między obydwoma krajami, to nie przyniosły skutku w postaci rezygnacji Pjongjangu z rozwoju programu nuklearnego.

Dane dotyczące rozwoju broni atomowej w Korei Północnej są alarmujące. Jak podaje Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), Pjongjang posiada około 30-50 głowic jądrowych. To oczywiście dane szacunkowe, ale wskazują one na to, że Korea Północna ma znaczny potencjał nuklearny.

Warto także zwrócić uwagę na kwestię bezpieczeństwa w regionie. Korea Południowa i Japonia są dwoma państwami, które najbardziej obawiają się zagrożenia ze strony Pjongjangu. To one są bowiem najbliższymi sąsiadami Korei Północnej i mogą być pierwszymi, którzy zostaną zaatakowani w przypadku wybuchu wojny.

Prezydent USA Joe Biden także zwrócił uwagę na zagrożenie ze strony Pjongjangu. W swoim przemówieniu do Kongresu USA powiedział, że „nie możemy pozwolić, aby Korea Północna zbudowała broń jądrową, która będzie zagrożeniem dla naszego kraju i naszych sojuszników”. To zdanie wskazuje na to, że Stany Zjednoczone są gotowe do działania w celu powstrzymania rozwoju broni atomowej w Korei Północnej.

W najbliższym czasie można spodziewać się dalej Eskalacji napięć między Pjongjangiem a Waszyngtonem. Korea Północna będzie prawdopodobnie kontynuowała rozwój swojego potencjału nuklearnego, co może doprowadzić do konfliktu z Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami. To niebezpieczna gra, w której stawką jest bezpieczeństwo całego regionu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version