Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) nie zwalnia tempa w reformowaniu polskiego systemu oświaty. Jednym z najnowszych pomysłów jest wprowadzenie nowego przedmiotu – edukacji obywatelskiej, który ma zastąpić kontrowersyjny przedmiot „Historia i teraźniejszość” (HiT). Zmiany te mają wejść w życie już we wrześniu tego roku.
Nowy przedmiot – edukacja obywatelska
Skład zespołu ekspertów
W celu opracowania podstawy programowej nowego przedmiotu, 10 maja powołano zespół ekspertów, w skład którego wchodzą nauczyciele historii i wiedzy o społeczeństwie, pracownicy naukowi oraz przedstawiciele Instytutu Badań Edukacyjnych i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Na czele zespołu stoi dr Jędrzej Witkowski z Centrum Edukacji Obywatelskiej, co sugeruje, że nowy przedmiot będzie mocno osadzony w realiach współczesnego społeczeństwa.
Ambitne cele nowego przedmiotu
Minister edukacji, Barbara Nowacka, nie kryje ambicji związanych z wprowadzeniem edukacji obywatelskiej. Celem jest, aby lekcje tego przedmiotu miały wymiar praktyczny. Uczniowie będą odwiedzać instytucje publiczne, prowadzić debaty oksfordzkie i uczyć się kulturalnej dyskusji. Chodzi o to, by poczuli, czym jest obywatelskość i jak stawić czoła wyzwaniom współczesnego świata.
Zakres tematyczny edukacji obywatelskiej
Wiceminister Katarzyna Lubnauer doprecyzowuje, że nowy przedmiot będzie obejmował cztery kluczowe obszary:
- Kwestie regionalne i samorządowe
- Funkcjonowanie państwa i jego instytucji
- Wiedza o Unii Europejskiej
- Problemy globalne, takie jak polityka migracyjna czy klimatyczna
To ambitny plan, który ma na celu przygotowanie młodych ludzi do aktywnego udziału w życiu społecznym i politycznym.
Nowe podejście do nauczania
Reforma nie ogranicza się jedynie do nowych treści. Katarzyna Lubnauer mówi o „triadzie idei: wiedza, umiejętności, kompetencje”. Oprócz teorii, uczniowie mają kształtować umiejętności miękkie, takie jak sztuka dyskusji. To ważny sygnał, że szkoła ma nie tylko przekazywać wiedzę, ale też przygotowywać do życia.
Wyzwania i kontrowersje
Reorganizacja programu nauczania
Usunięcie HiT-u ze szkół to nie tylko kwestia programowa, ale też organizacyjna. Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) zwraca uwagę na trudną sytuację nauczycieli, którzy stracą godziny, oraz na napięty plan zajęć drugoklasistów, którzy mają mieć nowy przedmiot. MEN odrzuca jednak propozycję przywrócenia WOS-u, argumentując, że wprowadziłoby to chaos.
Konsekwencje dla nauczycieli
Likwidacja HiT-u w klasach pierwszych prowadzi do zmniejszenia liczby godzin pracy dla około 10 tysięcy nauczycieli, głównie tych uczących historii. Dla wielu oznacza to utratę części etatu, a nawet konieczność rozwiązania umowy. Szczególnie dotknięte będą duże miejskie szkoły, gdzie godziny HiT realizowali odrębni nauczyciele.
Ministerstwo było świadome negatywnych konsekwencji tej regulacji. Chociaż wprowadzenie zmian zostało przesunięte, aby nauczyciele mogli otrzymać wypowiedzenia zgodnie z terminami określonymi w Karcie Nauczyciela, według obliczeń MEN, najbardziej poszkodowani będą pedagodzy uczący HiT w klasach pierwszych, tracąc nawet 11% etatu.
Problemy organizacyjne dla samorządów
Zmiana planów tuż przed wakacjami stanowi także duży problem dla samorządów zarządzających szkołami ponadpodstawowymi. Wydziały oświaty w urzędach i starostwach będą musiały w trybie pilnym korygować już zatwierdzone arkusze organizacyjne. To również wpłynie na wynagrodzenia nauczycieli, którym godziny HiT były wliczane do pensum.
Reakcje społeczne i polityczne
Opinia publiczna i eksperci
Opinia publiczna i eksperci mają mieszane odczucia co do wprowadzenia edukacji obywatelskiej. Z jednej strony, nowy przedmiot jest postrzegany jako krok w kierunku bardziej praktycznego i zaangażowanego nauczania, które przygotowuje młodzież do aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Z drugiej strony, istnieją obawy dotyczące skuteczności i praktyczności wprowadzenia tak szeroko zakrojonych zmian w krótkim czasie.
Reakcje polityków
Reforma edukacji obywatelskiej budzi również emocje wśród polityków. Przeciwnicy reformy argumentują, że wprowadzenie nowego przedmiotu jest zbyt kosztowne i może prowadzić do chaosu w systemie edukacji. Zwolennicy podkreślają jednak, że jest to inwestycja w przyszłość młodych ludzi i całego społeczeństwa.
Podsumowanie
Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadza nowy przedmiot – edukację obywatelską, który zastąpi „Historię i teraźniejszość”. Zmiana ta ma na celu przygotowanie młodzieży do aktywnego udziału w życiu społecznym i politycznym, kładąc nacisk na praktyczność nauczania. Reforma spotyka się z mieszanymi reakcjami, zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi. Przed MEN stoi wyzwanie, aby skutecznie wdrożyć nowe zasady i zapewnić płynne przejście do nowego systemu nauczania.