Wśród polskich przedsiębiorstw paliwowych, PKN Orlen jest jednym z największych i najbardziej znanych graczy. Jednakże, ostatnio wybuchł kryzys wewnątrz firmy, który poważnie zagraża jej stabilności i rozwojowi. Były prezes Orlenu, Daniel Obajtek, oskarżył obecny zarząd o działanie na szkodę koncernu, co może prowadzić do poważnych konsekwencji dla firmy.
Według Obajtka, w doniesieniu do Prokuratury Krajowej, wyróżnił się wielu zaniechaniami, związanych z prowadzeniem koncernu, które mogą powodować, że firma nie rozwija się i nie osiąga zamierzonych celów. Jednym z przykładów takiego działania jest wypłacenie 15 miliardów złotych na sfinansowanie rekompensat za zamrożenie cen gazu dla odbiorców. Obajtek twierdzi, że takie rozwiązanie było niezgodne z prawem i że Orlen powinien walczyć z nim w międzynarodowych instytucjach.
Podczas konferencji prasowej, na której obecni byli byli członkowie zarządu i rady nadzorczej Orlenu, Obajtek powiedział, że nie widział żadnych inwestycji, które by Orlen ogłosił albo kontynuował. Zwrócił również uwagę na fakt, że inne koncerny działające na polskim rynku nie zapłaciły takiego podatku jak Orlen.
W poniedziałek, Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie (NWZ) Orlenu miało się zająć projektem uchwały w sprawie roszczeń o naprawienie szkód, które mógł wyrządzić były zarząd spółki. W uzasadnieniu projektu uchwały, spółka zaznaczyła, że obecnie toczą się śledztwa „w sprawie działań i zaniechań byłych członków zarządu”, które miały miejsce w latach 2018-2024 i mogły wyrządzić tam szkodę, w tym wielkich rozmiarów.
Wśród 13 osób wymienionych w kontekście tej sprawy są m.in. Armen Artwich, Adam Burak, Patrycja Klarecka, Zbigniew Leszczyński oraz Krzysztof Nowicki, Robert Perkowski, Wiesław Protasewicz, Michał Róg i Piotr Sabat, jak również Jan Szewczak, Iwona Waksmundzka-Olejniczak i Józef Węgrecki.
Podczas konferencji, Obajtek pytał również o dalszą współpracę z Saudi Aramco, dlaczego obecny zarząd odszedł od współpracy ze strategicznym partnerem i „zaorał szansę na wejście w globalny łańcuch petrochemiczny”. Pytał również o brak jakichkolwiek akwizycji w tym roku, podczas gdy – według niego – była szansa na kupno sieci stacji paliw JET w Niemczech i Austrii.
Były wiceprezes Michał Róg stwierdził, że treść uchwał walnego nie jest merytoryczna, za to jest mało precyzyjna, skąd można wysnuć hipotezę, że mają charakter polityczny. –Obecny zarząd deprecjonuje naszą pracę i rekordowe wyniki, które bardzo ciężko będzie powtórzyć albo choć się do nich zbliżyć- oświadczył Róg.
Inny były wiceprezes Janusz Szewczak stwierdził, że uchwały walnego to „zemsta za osiągnięcie gigantycznego sukcesu”. –Lawina pomówień ruszyła, gdy zaczęliśmy mówić o przejęciu rafinerii w Schwedt- oświadczył Szewczak.
Wiele pytań zadaje się wobec przyszłości Orlenu. Czy kryzys w firmie może doprowadzić do poważnych konsekwencji dla polskiej gospodarki? Czy zarząd firmy jest w stanie wyjść z tej sytuacji i naprawić szkody? Tylko czas pokaże, co nastąpi dalej.