Polski Komitet Olimpijski (PKOl) znajduje się w centrum kontrowersji związanych z korupcją i niewłaściwym zarządzaniem finansami. Minister sportu, Sławomir Nitras, oskarżył prezesa PKOl, Radosława Piesiewicza, o wystawianie nierzetelnych faktur i wypłacanie sobie zbyt wysokich wynagrodzeń. Nitras podkreślił, że system korupcyjny został stworzony przez polityków związanych z PiS, a Piesiewicz był „capo di tutti capi” tej mafii.
Według Nitrasa, Piesiewicz wystawił sobie faktury na kwotę niemal 11 mln zł i wypłacił sobie 1,5 mln zł wynagrodzenia, co łącznie daje 13,5 mln zł. W tym samym czasie, udział polskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu kosztował PKOl 7,5 mln zł. Nitras podkreślił, że skala wyprowadzenia pieniędzy z instytucji jest znacznie większa i że Piesiewicz działał wraz z kolegami i spółkami zaprzyjaźnionymi.
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, odpowiedział Nitrasowi, że powinien on sformułować swoje zarzuty bez korzystania z immunitetu, aby mógł go pozwać do sądu. Kaczyński powiedział, że Nitras się boi prawdy i że partie opozycyjne próbują wmówić ludziom, że rządy PiS były rządami semi-kryminalnymi.
W odpowiedzi, Nitras powiedział, że Kaczyński był „capo di tutti capi” całej mafii PiS-owskiej i że Piesiewicz nie zajmowałby funkcji, gdyby nie władza Kaczyńskiego. Nitras podkreślił, że najbliżsi współpracownicy Piesiewicza, członkowie zarządu PKOl, są dzisiaj w komitecie honorowym popieranego przez PiS kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego.
Śledztwo w sprawie Piesiewicza
Prokuratura Regionalna w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez Piesiewicza, w tym malwersacji finansowo-gospodarczych. Agenci CBA prowadzą przeszukania w siedzibach PKOl i PZKosz, a także w innych miejscach w kraju.
Według prokuratury, Piesiewicz wystawił nierzetelne faktury VAT na łączną kwotę ok. 9,3 mln zł. Prokuratura potwierdziła, że działania CBA mają związek z tym śledztwem.
Kontrowersje wokół Piesiewicza
Piesiewicz był już wcześniej krytykowany za brak transparentności i zastrzeżenia do sposobu wydatkowania przez PKOl środków pozyskanych w wyniku umów sponsorskich. Kontrowersje budziły też umowy między PKOl a związkami sportowymi, które były zawierane za pośrednictwem PKOl.
W związku z tymi kontrowersjami, kolejni mecenasi polskiego sportu zaczęli wypowiadać umowy z PKOl i w większości zakończyli już współpracę z organizacją. Piesiewicz, którego kadencja trwa do 2027 roku, nie zamierza odejść z PKOl i konsekwentnie zaprzecza stawianym mu zarzutom.
Skutki kontrowersji
Kontrowersje wokół Piesiewicza i PKOl mogą mieć poważne skutki dla polskiego sportu. Występ polskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu był najgorszy od 1956 roku, a polska reprezentacja zajęła 42. miejsce w klasyfikacji medalowej.
Kontrowersje wokół Piesiewicza i PKOl są także powodem do zmartwienia dla kibiców i miłośników sportu w Polsce. Wiele osób obawia się, że korupcja i niewłaściwe zarządzanie finansami mogą mieć negatywny wpływ na rozwój polskiego sportu i jego przyszłe sukcesy.