Decyzja Białego Domu o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy może mieć daleko idące konsekwencje dla Europy i Polski. Ekspert ds. bezpieczeństwa, kmdr por. rez. Artur Bilski, uważa, że prezydent Donald Trump ma na celu zakończenie wojny w Ukrainie i zastosuje wszystkie możliwe narzędzia pokojowe, aby tego dokonać.
Wstrzymanie pomocy wojskowej może być olbrzymim zagrożeniem dla Ukrainy, ponieważ Europa nie ma zasobów ani siły, aby wymusić pokój. Polska będzie stała przed trudnym wyborem, chcąc zachować dobre sojusznicze relacje z USA, a jednocześnie realizując europejską politykę wsparcia Ukrainy.
Presja na Polskę
Gdyby Europa próbowała się przeciwstawić decyzjom USA, to kolejnym krokiem będzie wywieranie presji na Polskę. Może to obejmować wycofanie ochrony przeciwrakietowej lotniska w Rzeszowie, które odpowiedzialne jest za dostawy uzbrojenia na Ukrainę. Trump może zagrozić również stopniowym wycofywaniem wojsk amerykańskich z Niemiec i Europy Środkowej.
Bez pomocy USA
Bez pomocy USA nie jest możliwe osiągnięcie celów militarnych i celów politycznych Ukrainy. Deklarowane działania państw UE będą niewystarczające. Ukraina i prezydent Zełenski będą usiłować zbudować koalicję państw europejskich, by zyskać polityczne poparcie dla kontynuowania wojny z Rosją.
USA mają wszystkie atuty
USA mają jednak wszystkie atuty w ręku i będą wywierać coraz większą presję na Ukrainę i inne państwa europejskie. Ekspert podkreślił, że podczas wstępnych negocjacji pokojowych USA-Rosja najprawdopodobniej Rosjanie zasygnalizowali Amerykanom, że zawarcie pokoju będzie możliwe pod warunkiem rezygnacji Zełenskiego z urzędu prezydenta.
Możliwość sprzedaży uzbrojenia
Ekspert kwestionuje również możliwość sprzedaży amerykańskiego uzbrojenia i technologii europejskim sojusznikom, którzy zmobilizowaliby się do finansowania wojennych wysiłków Ukrainy. Prezydent Trump nie zgodzi się sprzedawać broni Ukrainie i sojusznikom z NATO, jako formy „łapówki” za możliwość wspierania Ukrainy i utrzymania prezydenta Zełenskiego na stanowisku.
Sila NATO
NATO to przede wszystkim US Army. Państwa europejskie nie mają możliwości militarnych, by udzielić „wystarczającego wsparcia” Ukrainie. Bez USA jest to niemożliwe i nikt się na to z Europy nie zgodzi. 80 proc. potencjału NATO w obszarze rozpoznania, uzbrojenia, logistyki, dowodzenia, transportu wkładają USA.
Celem Trumpa
Celem Trumpa jest zawarcie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy, które będzie realizował „z całą konsekwencją i mocą państwa amerykańskiego”. Mając silny mandat i świadomość, że poprzednia administracja nie miała klarownej strategii wobec Ukrainy, stąd kontynuowanie tej wojny staje się zbędnym ciężarem.
Mandat Trumpa
Trump ma „mocny mandat od Amerykanów”, a także „poczucie przekonania o misji, którego nabrał w wyniku ocalenia życia w nieudanym zamachu w Pensylwanii”. To może dawać mu przewagę w negocjacjach z Rosją i Ukrainą.
Wiele wskazuje na to, że konflikt na Ukrainie może się szybko zakończyć, ale przy ogromnych kosztach dla Europy i Polski. Czas pokaże, czy Trump zdoła osiągnąć swoje cele i czy Ukraina oraz Rosja będą w stanie dojść do porozumienia.