ŚMIERĆ TOMASZA KOMENDY: RELACJE Z BLISKIMI I TRUDNA WALKA Z CHOROBĄ

W wieku 46 lat Tomasz Komenda opuścił naszego świata, ulegając długiej chorobie. Jego brat, Krzysztof Klemański, postanowił przerwać milczenie i podzielić się refleksjami na temat zmarłego. Jego słowa, przerywające ciszę po tragedii, poruszyły opinię publiczną.

ZMAGANIE Z CHOROBĄ I DZIEDZICZENIE MAJĄTKU

Informacja o śmierci Tomasza Komendy, który wcześniej walczył z nowotworem, wstrząsnęła społecznością. Zanim przegrał walkę z chorobą, Komenda wyznał, że choć rak został pokonany, to ciążyła nad nim niepewność, czy nie powróci. Brat zmarłego, Krzysztof Klemański, zaznaczył także kwestię dziedziczenia majątku, informując, że w przypadku braku testamentu, majątek zostanie podzielony między syna a matkę zmarłego w proporcji 50:50.

ODCINANIE SIĘ OD RODZINY I TRUDNE POŻEGNANIE

Po otrzymaniu wysokiego odszkodowania i uniewinnieniu, Tomasz Komenda zdaje się odciąć od rodziny. Krzysztof Klemański opowiadał o wspieraniu brata przez osiemnaście lat, a po wyjściu z więzienia Komenda zaczął unikać kontaktu z rodziną. Przyrodni brat wspominał trudne chwile, gdy rodzina była traktowana jak osoby, które dają alibi mordercy. Po wyjściu na wolność Komenda, zamiast utrzymać więzi rodzinne, udawał, że nie ma z nimi nic wspólnego.

BRAT TOMASZA KOMENDY PRZERWAŁ MILCZENIE NA TEMAT POGUBIENIA

W programie „Dzień dobry TVN”, dziennikarz Grzegorz Głuszka przekazał słowa Krzysztofa Klemańskiego, brata zmarłego, który opowiedział o pogubieniu Tomasza i przerwaniu kontaktu z rodziną. Klemański podkreślił, że mimo trudności i odległości emocjonalnej, zawsze kochali Tomasza i wierzą, że jeszcze się spotkają. Głuszka wyraził smutek z powodu utraty kontaktu z Komendą przez ostatnie trzy lata i zaznaczył, że to dzięki niemu powstała Fundacja Dowód Niewinności, pomagająca ludziom w podobnych sytuacjach.

EMOCJONALNE WSPOMNIENIA O TOMASZU KOMENDZIE

Głuszka podzielił się swoimi emocjonalnymi wspomnieniami o Komendzie, opowiadając, jak razem walczyli i zakładali fundację po jego uniewinnieniu. Wyznał, że mimo różnic w ostatnich latach, wciąż czuł, że Tomasz miał dla niego miejsce w sercu. Dziennikarz zdradził, że nie zdążył się z nim pożegnać i będzie miał tę szansę na pogrzebie. To tragiczne wydarzenie stawia przed nim trudne chwile i konieczność pogodzenia się z utratą przyjaciela.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version