We Włoszech trwa skandal, który wstrząsnął środowiskiem gimnastycznym. Trzy włoskie gimnastyczki, Nina Corradini, Anna Basta i Giulia Galtarossa, ujawniły szokujące kulisy funkcjonowania drużyny narodowej. Zawodniczki były obrażane i upokarzane przez trenerów z powodu wagi, co doprowadziło do poważnych problemów zdrowotnych.
Dziś, ponad dwa lata później, skandal powrócił, a w ogniu krytyki znaleźli się prezes włoskiej federacji gimnastycznej, Andrea Facci, oraz jego poprzednik, Gherardo Tecchi. Włoskie media opublikowały zapis rozmowy, w której prezes federacji i jego poprzednik używają obraźliwych słów wobec gimnastyczki, Ginevry Parrini.
Włoskie Gimnastyczki mówią o Traumie
W 2022 roku, Nina Corradini, Anna Basta i Giulia Galtarossa udzieliły wywiadu, w którym opowiedziały o kulissach funkcjonowania drużyny narodowej. Zawodniczki były codziennie ważone w samej bieliźnie na oczach drużyny, a trenerzy obrażali je z powodu wagi.
„Byłam codziennie ważona w samej bieliźnie na oczach zespołu. Zawsze przez tego samego trenera, który mówił mi 'wstydź się’, 'jedz mniej’, 'jak możesz w ogóle na siebie patrzeć w lustrze?’ – mówiła Corradini.
Giulia Galtarossa dodała, że nawet wypicie pół litra wody po treningu stało się problemem. „Kiedyś asystentka w sztabie krzyczała na mnie za to, że obierałam gruszkę. Jej zdaniem nie mogłam jej zjeść. Kiedyś dostałam dietę z wiadomością: 'mamy prosiaczka w drużynie'”.
Anna Basta opowiedziała, że przez fatalne traktowanie miała problemy z jedzeniem, ataki paniki, a nawet myśli samobójcze. Zawodniczka twierdziła, że zgłaszała tę sytuację w związku, jednak nikt z tym nic nie zrobił. Dopiero medialna interwencja doprowadziła do dymisji trenerki kadry narodowej, Emanueli Maccarani.
Skandal w Federacji Gimnastycznej
W ostatnich dniach skandal powrócił, a prezes włoskiej federacji gimnastycznej, Andrea Facci, oraz jego poprzednik, Gherardo Tecchi, znaleźli się w ogniu krytyki. Włoskie media opublikowały zapis rozmowy, w której prezes federacji i jego poprzednik używają obraźliwych słów wobec gimnastyczki, Ginevry Parrini.
„Widziałem też jej wywiad, w którym odsłoniła całe ramiona. Widzisz, to jest przewaga kobiet nad mężczyznami. Gdybyś ty stanął na wywiad w krótkich spodenkach, napluliby ci w twarz” – mówił Facci.
W dalszej części rozmowy Facci opowiedział Tecchiemu swój dialog z przewodniczącym jednego z komitetów regionalnych. „Napisał do mnie, że nie wie, kim k*a jest Parrini, ale zrobiłby z niej prezeskę”. Odpowiedziałem mu, że nie może tego zrobić, tylko dlatego, że jest seksowna. Ale fakt, wygląda jak dz*a” – mówił prezes.
Reakcja Władz
Prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego, Giovanni Malago, przekazał, że rozmawiał już z Faccim, który przyznał się do błędu i przeprosił gimnastyczkę. Na razie nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość.
Wnioski
Skandal we włoskiej federacji gimnastycznej jest ogromnym problemem, który musi zostać rozwiązany. Gimnastyczki są ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, co może doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Władze muszą podjąć działania, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Źródła:
* Włoskie media
* Śledztwo w sprawie nadużyć w kadrze narodowej gimnastyczek
* Wywiad z Nina Corradini, Anną Bastą i Giulia Galtarossą
* Wypowiedź prezesów włoskiej federacji gimnastycznej, Andrey Facci i Gherardo Tecchi