Najnowsze dane ekonomiczne rysują niepokojący obraz sytuacji finansowej Polaków w obliczu nadchodzących zmian. Galopująca inflacja, rosnące ceny energii oraz znikoma poduszka finansowa stają się poważnym wyzwaniem dla milionów gospodarstw domowych. Eksperci jednogłośnie biją na alarm, przewidując, że bez zdecydowanego wsparcia sytuacja może znacznie się pogorszyć, z energetycznym ubóstwem stającym się realnością dla coraz większej liczby rodzin.

Brak oszczędności a realia codziennego życia

Z najnowszego badania „Barometr oszczędności 2023” Krajowego Rejestru Długów (KRD) wynika, że aż co piąty Polak nie posiada żadnych oszczędności, podczas gdy co czwarty dysponuje kwotą nieprzekraczającą 5 tys. zł. Grupa ta, dominująca wśród kobiet, osób w średnim wieku oraz z niższym wykształceniem, byłaby w przypadku utraty dochodu w stanie przetrwać z zaoszczędzonymi środkami zaledwie miesiąc.

Dług publiczny i upadłości konsumenckie

Dane z Krajowego Rejestru Długów (KRD) pokazują, że średnie zadłużenie konsumenta wynosi obecnie 20,5 tys. zł, a łączne zaległości przekraczają 44,2 mld zł. Rok 2023 przyniósł rekordową liczbę 21 tys. upadłości konsumenckich. Mimo prognoz niewielkiego spadku zadłużenia w bieżącym roku, dane z BIG InfoMonitor i Gleevery wskazują na wzrost zadłużenia dorosłych Polaków o 7% w porównaniu do poprzedniego roku.

Kryzys energetyczny na horyzoncie

Zakończenie tarczy antyinflacyjnej 30 czerwca 2024 roku może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację gospodarstw domowych. Tarcza, obowiązująca przez ostatnie dwa lata, chroniła przed gwałtownymi wzrostami cen energii, gazu i ciepła. Od 1 lipca te ceny zostaną częściowo uwolnione, co przełoży się nie tylko na wyższe rachunki, ale także na wzrost cen towarów w sklepach. Eksperci ostrzegają, że największe podwyżki dotkną produktów wymagających chłodzenia, a inflacja może wzrosnąć nawet o 1,5 punktu procentowego rocznie.

Reakcja rządu na wyzwania energetyczne

Rząd planuje wprowadzenie od lipca do końca grudnia 2024 roku maksymalnej ceny energii elektrycznej na poziomie 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych, co jednak nadal oznaczać będzie wyższe rachunki dla Polaków. Dla samorządów, podmiotów użyteczności publicznej oraz małych i średnich firm, cena ta wzrośnie do 693 zł/MWh. Wprowadzenie takich kosztów energetycznych spowoduje, że wielu przedsiębiorców będzie zmuszonych szukać oszczędności.

Skutki wzrostu cen energii

Dr Tomasz Kopyściański, ekspert z Uczelni WSB Merito, podkreśla, że najbardziej dotkliwe będą podwyżki cen w sektorze artykułów spożywczych wymagających przechowywania w niskich temperaturach, jak mrożonki, nabiał, lody czy schłodzone napoje. Wzrost kosztów energii przełoży się również na ceny końcowe wielu towarów, co może znacznie wpłynąć na codzienne budżety konsumentów.

Bony energetyczne jako wsparcie

Aby złagodzić skutki rosnących cen energii, rząd przygotowuje bon energetyczny, którego budżet wynosi około 1,3 miliarda złotych. Będzie on dostępny dla gospodarstw jednoosobowych z dochodem do 2500 zł miesięcznie oraz gospodarstw wieloosobowych, w których dochód na osobę nie przekracza 1700 zł. Aby otrzymać bon, należy złożyć odpowiedni wniosek do gminy. Nowe świadczenie ma zostać wdrożone od lipca 2024 roku.

Podsumowanie

Nadchodzące wyzwania ekonomiczne, związane z rosnącymi cenami energii i spadającą siłą nabywczą, stają się rzeczywistością, z którą Polacy będą musieli się zmierzyć w najbliższych miesiącach. Wprowadzenie bonów energetycznych oraz ścisła obserwacja rynku przez konsumentów i przedsiębiorców będą kluczowe dla minimalizacji skutków tych zmian. Jednakże, aby skutecznie zarządzać finansami, konieczne będzie przygotowanie się na potencjalne pogorszenie sytuacji ekonomicznej w kraju.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version