Doda w nowym roku kontynuuje trasę koncertową związaną ze swoim programem telewizyjnym „Doda. Dream Show”. Podczas ostatniego występu doszło do incydentu, który zaskoczył tysiące fanów.
Ambitna artystka na scenie Polsatu: Perfekcja w programie „Doda. Dream Show”
W ubiegłym roku Doda zaprezentowała się jako ambitna artystka, skupiająca się na perfekcji scenicznej. Program „Doda. Dream Show” rzucił światło na jej zawodowe życie, pełne artystycznych wizji i poświęcenia dla fanów. Nawet w obliczu trudności w życiu prywatnym, piosenkarka skupiła się na zawodowych obowiązkach, teraz poświęcając cały swój zapał trasie koncertowej.
„Aquaria Tour” wypełnione niesamowitymi show: Doda zaskakuje fanów
Podczas „Dream Show„, Doda prezentuje publiczności niesamowite kostiumy, dopracowane choreografie, efekty wizualne na najwyższym poziomie oraz muzycznych gości, jak np. Smolasty. Nowy rok rozpoczęła od serii koncertów, a jednym z przystanków był Łódź.
Fani zgromadzeni w Atlas Arenie mieli okazję śpiewać największe hity artystki, podsumowujące ponad 25-letnią karierę muzyczną. Pomimo ogromnego doświadczenia, Doda nie uniknęła drobnych pomyłek.
Irytacja na scenie w Łodzi: Doda przerywa występ
Podczas występu w Łodzi, Doda musiała stawić czoła pewnej wpadce, co skłoniło ją do przerwania koncertu. Przed tysiącami fanów nie kryła swojej irytacji, zwracając uwagę do ekipy technicznej.
Jedną z najbardziej denerwujących sytuacji podczas występu na żywo są problemy techniczne. Doda napotkała drobny problem odsłuchu i po próbach subtelnej interwencji zdecydowała się krzyknąć do ekipy.
Poproszę tu… Może mi ktoś pomóc z odsłuchem? Dziesiąty raz pokazuje. Nie wiem, czy robię to zbyt subtelnie, więc powiem niesubtelnie. No chodź tu! – krzyknęła przy wszystkich.
Obrót sytuacji w żart: Doda zachowuje profesjonalizm
Gdy mężczyźni natychmiast zareagowali na jej wołanie, Doda postanowiła obrócić sytuację w żart. Mimo chwilowego napięcia, artystka potrafiła skoncentrować uwagę publiczności na swoim show. Wpadkę wynagrodziła fanom kolejnym przebojem.