Doda, znana ze swojej bezkompromisowej natury i nieustraszonych opinii, ponownie znalazła się w centrum uwagi. Tym razem to jej wizyta w restauracji wywołała burzę. Restaurator, Bogdan Gałązka, opowiedział publicznie o incydencie, który miał miejsce podczas kolacji z udziałem gwiazdy. Co takiego zrobiła Doda, że doprowadziła mężczyznę do szału?
Doda w show-biznesie: Zawsze na pierwszym planie
Doda jest postacią, która od samego początku swojej kariery w show-biznesie wzbudzała kontrowersje. Jej udział w programie „Bar” dał jej pierwsze wzmianki w mediach i pokazał, że nie boi się eksponować swojej osobowości. Mimo upływu lat, nadal pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej, a jej popularność ciągle rośnie. Ostatnio odebrała kolejną nagrodę MTV, co tylko potwierdza jej status gwiazdy.
Doda: Mistrzyni ciętych ripost
Nie można mówić o DODZIE bez wspomnienia o jej zamiłowaniu do jasnego wyrażania swoich opinii. Od samego początku w show-biznesie pokazywała, że nie boi się głośno mówić to, co myśli. Często była świadkiem kontrowersji i konfliktów z innymi przedstawicielami świata rozrywki. Jednak jej fani zawsze stają za nią murem, co udowodnili już wielokrotnie.
Ostatnio media rozpisywały się o możliwym konflikcie między Dodą a Edytą Górniak. Chociaż obie panie starały się nie rozdmuchiwać tej sytuacji, to niewątpliwie wprowadziło to do mediów sporo zamieszania.
Skandal w restauracji: Co zrobiła Doda?
Podczas jednej ze swoich wizyt w restauracji kilka lat temu, Doda doprowadziła do incydentu, który mocno zdenerwował jej gospodarza. Bogdan Gałązka, właściciel lokalu, opowiedział o tym incydencie publicznie, wyjawiając, że zdecydował się nie wpuszczać już wokalistki do swojego lokalu.
„Miałem przyjemność gościć wiele gwiazd, ale żadna nie zirytowała mnie tak bardzo jak pani Rabczewska. Pewnego wieczoru, podczas kolacji, Doda postanowiła być zabawna i napisała życzenia na obrusie markerem. To doprowadziło mnie do szewskiej pasji” – powiedział Gałązka w programie „Na Tapecie” w Superstacji.
Mężczyzna opowiedział również o tym, że nie był to jedyny incydent z DODĄ. Podczas kolejnych wizyt w restauracji artystka miała nieprzyzwoicie zachowywać się wobec jego pracowników, co skłoniło go do podjęcia drastycznej decyzji.
Reakcja Dody i jej odpowiedź
Po publicznym wyjawieniu incydentu przez restauratora, Doda nie pozostała dłużna. Odpowiedziała na jego zarzuty w mediach społecznościowych, publikując zdjęcie z innej restauracji, na którym podpisała się na serwetce. Choć Doda zawsze była znana ze swojego ostryego języka, tym razem odpowiedziała z klasą i humorem.
Czy według was restaurator przesadził, odmawiając Dodzie wstępu do swojego lokalu? Warto zastanowić się nad granicami tolerancji w relacjach z gwiazdami i ich zachowaniem w
miejscach publicznych.