Doda, będąc jedną z gwiazd prezentacji wiosennej ramówki Polsatu, nie uniknęła tematu kontrowersyjnego konfliktu z reżyserem swojej trasy koncertowej. Chociaż piosenkarka doceniła początkową współpracę, z czasem doszło do napięć, co skłoniło ją do podjęcia radykalnych decyzji.
Doda i Jej Własne Wizje
W autorskim programie „Doda. Dream Show” na antenie Polsatu, artystka opowiedziała o kululisach najnowszej trasy koncertowej. Zaznaczyła, że w związku z ówczesnym konfliktem z reżyserem, musiała osobiście reżyserować trzy ostatnie występy. Choć reżyser był zaproszony, Doda uważała, że w miarę postępu prac, jego obecność stała się zbędna. W jej ocenie, koncert już sam się bronił, a ona chciała skupić się na byciu artystką na scenie, nie martwiąc się o każdy szczegół.
Niesmaczne Roszczenia: Reakcja Dodaphone
Piosenkarka nie pozostała obojętna na roszczenia reżysera. Choć doceniła wkład w pracę, uznaje go za „niesmaczne”. Doda podkreśliła, że wspólna przygoda była wspaniałą i cudowną przeżyciem dla całej ekipy. Mimo tego, atmosfera w zespole zaczęła ulegać negatywnym zmianom, co wpłynęło na decyzję o rozstaniu z reżyserem.
Chęć Skupienia się na Pozytywnych Aspektach
Doda wyraziła pragnienie skupienia się na pozytywnych aspektach swojej kariery. Nie życzy reżyserowi źle, lecz jednoznacznie stwierdziła, że nie chce mieć z nim już nic wspólnego. Mimo tego, artystka podkreśliła, że życzy mu wszystkiego dobrego. Doda postawiła na rodzinny klimat w zespole, a atmosfera koncertów ma być czymś wyjątkowym. Decyzja o zakończeniu współpracy z reżyserem została uznana za nieuniknioną dla utrzymania tej pozytywnej i zgranej atmosfery.