W Polsce, gdzie liczba wypadków drogowych jest wciąż zbyt wysoka, problem ignorowania czerwonego światła na wahadle jest szczególnie poważny. Co sprawia, że kierowcy, nawet na wąskich drogach, postanawiają olać czerwone światło? Czy jest to efekt braku edukacji, lenistwa czy może po prostu braku odpowiedzialności?
Wideo opublikowane na portalu YouTube, pokazuje sytuację, w której kilka samochodów wjechało mimo czerwonego światła na wahadle w Małopolsce. Autor nagrania zdecydował się nie odpuścić i wycofać, co doprowadziło do konieczności cofnięcia się dwóch innych samochodów. Wiele osób skomentowało, że w podobnej sytuacji byliby gotowi odpuścić, aby uniknąć eskalacji sytuacji.
Zachowanie kierowców, którzy ignorują czerwone światło, jest szczególnie niebezpieczne, zwłaszcza na autostradach, gdzie prędkości są znacznie wyższe. Według danych Instytutu Transportu Samochodowego, w 2020 roku na polskich drogach doszło do 34 345 wypadków, w których uczestniczyło 52 436 osób, a 2 843 osoby poniosły śmierć. Wiele z tych wypadków mogłoby zostać unikniętych, gdyby kierowcy przestrzegali podstawowych zasad ruchu drogowego, w tym przede wszystkim, respektowali czerwone światło.
Wskazuje się, że na wielu wahadleach w Polsce, powinna się wysuwać specjalna kolczatka po zapaleniu się czerwonego światła. Taka konstrukcja mogłaby wzmocnić bezpieczeństwo na drogach i zmusić kierowców do respektowania sygnalizacji świetlnej. Faktycznie, na większości wahadeł w Polsce taka konstrukcja jest stosowana, ale nawet to nie gwarantuje, że kierowcy będą respektować czerwone światło.
Warto przytoczyć dane Polskiej Krajowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, według których w 2020 roku, aż 27,3% wypadków drogowych było spowodowanych nieprzestrzeganiem sygnalizacji świetlnej. To pokazuje, że problem ignorowania czerwonego światła jest w Polsce szczególnie poważny.
Jeśli chcemy zmniejszyć liczbę wypadków drogowych, musimy zmienić nasze zachowanie na drogach i nauczyć się respektować sygnalizację świetlną. To nie tylko obowiązek kierowców, ale także obywatele mają prawo do bezpieczeństwa na drogach. Warto więc zastanowić się, dlaczego kierowcy ignorują czerwone światło i co możemy zrobić, aby zmienić tę sytuację.