Majówka w Polsce zawsze jest czasem, kiedy tłumy wyruszają na odpoczynek do popularnych miejscowości turystycznych. Góry, zwłaszcza Tatry, przyciągają tłumy turystów każdego roku. Niestety, niektórzy z nich spotykają się z nieprzyjemnymi niespodziankami, jak „paragony grozy”, o których ostatnio głośno było właśnie w Zakopanem.
Według badań Polskiej Organizacji Turystycznej, więcej Polaków zdecydowało się na majówkowy wyjazd w tym roku niż w poprzednich latach. A co czwarty wybierał polskie kurorty, szczególnie te górskie, jako miejsce wypoczynku. Jednakże, wydatki związane z tym wyjazdem mogą okazać się wyższe niż oczekiwane, zwłaszcza jeśli chodzi o wyżywienie.
Turyści wypoczywający w Zakopanem donoszą, że ceny jedzenia w restauracjach są wysokie, a „paragony grozy” stają się coraz częstszym zjawiskiem. Jedną z osób, która na własnej skórze przekonała się o tym nieprzyjemnym zjawisku, była internautka Kinga. Podczas wizyty w Zakopanem postanowiła zjeść dwie zapiekanki i nuggetsy w jednej z lokalnych restauracji. Jednakże, rachunek w wysokości 43 złotych za trzy pozycje dań zaskoczył ją do tego stopnia, że złapała się za głowę.
Zapiekanki były spore, ale czy ich składniki odpowiadały cenie? Kinga twierdzi, że nie. Bułka i ser – to wszystko, co otrzymała. Za taką cenę można było się spodziewać więcej. Jej historia, choć zakończyła się tylko na niefortunnym wyborze jedzenia, jest jednym z wielu przypadków, które ujawniają problem wysokich cen w niektórych restauracjach Zakopanego.
Jednakże, nie wszyscy mają takie szczęście jak Kinga, żeby zapłacić tylko za ilość, a nie jakość zamówionego posiłku. Niektórzy turyści są zmuszani do wydawania znacznie większych kwot za jedzenie, które nie zawsze odpowiada swojej cenie.
Ostatecznie, Zakopane nadal pozostaje pięknym miejscem do odwiedzenia, ale turystów z pewnością czeka tam nie tylko urok gór, ale i wyzwania związane z kosztami jedzenia. Dlatego też, warto dobrze przemyśleć wybór miejsc, w których się je. Bar mleczny może okazać się lepszą opcją niż restauracja, aby uniknąć „paragonów grozy” i niepotrzebnego rozczarowania podczas wypoczynku w Tatrach.