Sławomir Kryński był jednym z najbardziej rozpoznawalnych reżyserów w Polsce. Jego kariera w branży filmowej trwała ponad 30 lat. Debiutował w 1991 roku filmem „Dziecko szczęścia”, który okazał się jego przepustką do sukcesów w gatunku komedii obyczajowej. Jego najbardziej znanymi filmami są „To nie tak, jak myślisz, kotku”, „Pokaż kotku, co masz w środku” oraz „Księga wielkich życzeń”. Do pierwszego z tych filmów piosenkę śpiewała Edyta Górniak.
Kryński był nie tylko utalentowanym reżyserem, ale także opiekunem artystycznym wielu etiud studenckich oraz konsultantem scenariuszowym. Jego wkład w rozwój polskiej kinematografii został doceniony przez władze. W 2016 roku otrzymał Brązowy Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, a w 2018 roku Brązowy Krzyż Zasługi. Był także członkiem Polskiej Akademii Filmowej.
Sławomir Kryński urodził się w Łodzi, gdzie studiował filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim. Uczył się również w moskiewskim Państwowym Instytucie Kinematografii. W 1983 roku ukończył łódzką „Filmówkę”, na której pracował jako wykładowca. Najpierw asystował Wojciechowi Jerzemu Hasowi, a w 1991 roku zaczął prowadzić zajęcia z pracy z aktorem.
Śmierć Sławomira Kryńskiego to wielka strata dla polskiej kinematografii. Jego filmy cieszyły się ogromną popularnością wśród widzów, a jego wkład w rozwój branży filmowej jest nieoceniony. Polska Akademia Filmowa oraz portal filmpolski.pl już pożegnały się z tym wybitnym reżyserem, żegnając go słowami: „Spoczywaj w pokoju”.
W ciągu swojej kariery Kryński wyreżyserował ponad 20 filmów i seriali telewizyjnych. Jego produkcje były oglądane przez miliony widzów w Polsce i za granicą. Jego filmy były także doceniane przez krytyków, którzy chwalili je za oryginalność i humor.
Sławomir Kryński był także nauczycielem wielu młodych reżyserów i aktorów. Nauczał na Łódzkiej Szkole Filmowej, gdzie współpracował z takimi twórcami jak Wojciech Jerzy Has i Andrzej Wajda. Jego wiedza i doświadczenie były nieocenione dla studentów, którzy mieli okazję pracować z nim.
Śmierć Sławomira Kryńskiego to koniec ery w polskiej kinematografii. Jego filmy będą jednak żyć dalej, ciesząc się popularnością wśród widzów. Jego wkład w rozwój branży filmowej będzie także pamiętny, a jego nazwisko będzie zawsze kojarzone z komiędiami romantycznymi, które uwielbiało wielu Polaków.