W krotoszyńskim spotkaniu z wyborcami, Nawrocki ocenił, że narodowy program bezpieczeństwa „Tarcza Wschód” to dobry pomysł, ale nie jest wdrożony w sposób efektywny. Państwo polskie powinno mieć więcej wolności i suwerenności, a nie być ograniczane przez Unię Europejską. Kandydat na prezydenta podkreślił, że jest zaniepokojony próbami nacisków na polski wymiar sprawiedliwości i system polskiej demokracji.
Według Nawrockiego, Unia Europejska wygląda zupełnie inaczej niż dawniej, a elity europejskie nie zajmują się bezpieczeństwem Polski w sposób adekwatny. Kandydat na prezydenta stwierdził, że realizacja polityki w odniesieniu do bezpieczeństwa Polski jest realizowana wbrew interesom państwa polskiego, a trójpak intencji państwa niemieckiego jest widoczny w podejściu Unii Europejskiej do bezpieczeństwa Polski.
Nawrocki podkreślił, że kwestie bezpieczeństwa powinny być wyłączone ze sporu politycznego, a próba przekazania tych kompetencji w przemyśle zbrojeniowym Brukseli czy Berlinowi jest zagrożeniem dla stanu wojska polskiego. Kandydat na prezydenta zapowiedział, że jako prezydent powoła urząd do spraw walki z nielegalną migracją.
W kwestii migracji, Nawrocki stwierdził, że państwo reprezentowane przez Donalda Tuska abdykuje z polityki bezpieczeństwa i nie reaguje na nielegalnych migrantów, którzy przekraczają granicę. Kandydat na prezydenta podkreślił, że praworządność w Polsce jest łamana, a prokuratura jest używana jako narzędzie polityczne.
W odpowiedzi na wniosek europosła KOKrzysztofa Brejzy, który poinformował o zawiadomieniu prokuratury w związku z wizytą Karola Nawrockiego w Moskwie w 2018 r., kandydat na prezydenta stwierdził, że jest to próbą insynuacji i debata publiczna sięgnęła głębokiego dna. Nawrocki podkreślił, że jest osobą ściganą przez Federację Rosyjską za obalenie 42 obiektów propagandowych, a jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej wyrzucił muzyków grających sowieckie piosenki propagandowe.
Według kandydata na prezydenta, wybory prezydenckie są nieuczciwe, a partia Prawo i Sprawiedliwość została pozbawiona subwencji na poziomie 10 milionów złotych. Nawrocki stwierdził, że musi wygrać wybory prezydenckie, aby powstrzymać szał Donalda Tuska i jego zastępcy Rafała Trzaskowskiego. Kandydat na prezydenta podkreślił, że kraj stanął w egzystencjalnym zagrożeniu systemu praworządności i że on jest jedyną osobą, która może powstrzymać ten szał.
Polska stoi przed wieloma wyzwaniami, w tym zagrożeniem bezpieczeństwa, migracją i łamaniem praworządności. Kandydat na prezydenta, Karol Nawrocki, jest przekonany, że może powstrzymać ten szał i odwrócić niekorzystne trendy w Polsce. Czy uda mu się to osiągnąć? Tylko czas pokaże. Jedno jest pewne – Polska potrzebuje silnego i skutecznego przywódcy, który będzie w stanie bronić interesów państwa i zapewnić jego bezpieczeństwo.