W środę, 15 marca, prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, oraz przywódca Rosji, Władimir Putin, przeprowadzili rozmowę telefoniczną na temat możliwości zakończenia wojny na Ukrainie. To spotkanie wywołało wiele kontrowersji i krytycznych komentarzy ze strony polityków i ekspertów z całego świata.
Jednym z nich był były premier i szef MSZ Szwecji, Carl Bildt, który na portalu X stwierdził, że Trump posunął się dalej w swoich ustępstwach wobec Putina niż premier Wielkiej Brytanii, Neville Chamberlain, w 1938 roku w stosunku do Adolfa Hitlera. „Z pewnością innowacyjnym podejściem do negocjacji jest pójście na bardzo duże ustępstwa jeszcze przed ich rozpoczęciem” – napisał Bildt. „Nawet Chamberlain nie posunął się tak daleko w 1938 roku. Monachium i tak skończyło się bardzo źle” – dodał.
W trakcie rozmowy Trump i Putin omówili możliwość zakończenia wojny na Ukrainie. Prezydent USA wyraził pogląd, że wstąpienie Ukrainy do NATO jest „nierealne”. Ponadto, stwierdził, że jest mało prawdopodobne, aby Kijów odzyskał wszystkie swoje ziemie okupowane przez Rosję.
Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, został pytany przez dziennikarzy, czy rozmowy Trumpa z przywódcami Rosji i Ukrainy oznaczają „początek zdrady Ukrainy”. Rutte stwierdził, że jest wrażenie, że środowa rozmowa przywódców USA i Rosji była dobra. „Zobaczymy, jak to się rozwinie krok po kroku. Jest kluczowe, by Ukraina była zaangażowana we wszystko, co jej dotyczy” – zaznaczył.
Warto przypomnieć, że wojna na Ukrainie trwa od 2014 roku i pochłonęła już ponad 13 000 ofiar śmiertelnych. Konflikt ten jest jednym z największych wyzwań dla bezpieczeństwa międzynarodowego w XXI wieku.
Według danych ONZ, od początku wojny na Ukrainie, ponad 3,5 miliona ludzi zostało wysiedlonych ze swoich domów, a ponad 600 000 osób przekroczyło granicę z Rosją. Ponadto, gospodarka Ukrainy załamała się, a PKB kraju spadł o ponad 60% w ciągu ostatnich 5 lat.
W tym kontekście, inicjatywa Donalda Trumpa, by rozpocząć negocjacje z Rosją w sprawie wojny na Ukrainie, wywołała wiele kontrowersji. Sekretarz obrony USA, Pete Hegseth, stwierdził, że inicjatywa ta nie jest „zdradą” Ukrainy. „Jest kluczowe, by Ukraina była zaangażowana we wszystko, co jej dotyczy” – zaznaczył.
Mimo wszystko, wiele krajów europejskich i organizacji międzynarodowych, w tym NATO, wyraża swoje poparcie dla Ukrainy w jej walkach z Rosją. „Wszyscy chcemy pokoju na Ukrainie. Jest ważne, by porozumienie, gdy zostanie osiągnięte, było trwałe, by Putin wiedział, że to koniec, że nigdy nie może zająć choćby fragmentu Ukrainy” – stwierdził sekretarz generalny NATO, Mark Rutte.
Wreszcie, warto zauważyć, że polityka międzynarodowa jest złożonym i dynamicznym procesem, który wymaga ciągłej uwagi i analizy. W tym kontekście, inicjatywa Donalda Trumpa, by rozpocząć negocjacje z Rosją w sprawie wojny na Ukrainie, jest tylko jednym z wielu czynników, które mogą wpłynąć na losy świata w najbliższych latach.