Rosyjski konwój, składający się z dwóch statków towarowych Sparta i Sparta II, które są przypuszczalnie załadowane sprzętem wojskowym i bronią, płynie przez Morze Śródziemne w kierunku zachodnim. Konwój ten jest eskortowany przez okręty wojenne, w tym fregaty Admirał Grigorowicz i Admirał Gołowko, okręty desantowe Iwan Grieni i Aleksandr Otrakowski, oraz tankowce Generał Skobielew i Wiaźma. NATO oraz analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) śledzą ruchy tego konwoju, sugerując, że Rosja może wykorzystać te uzbrojenie przeciwko Ukrainie.
Po opuszczeniu Syrii, konwój płynie przez Morze Śródziemne, mijając wybrzeża Libii, gdzie Rosja negocjuje utworzenie bazy wojskowej. However, nie jest pewne, czy cała flotylla zmierza w stronę Atlantyku, czy też któraś z jednostek odłączyła się od niej. Analityk zdjęć satelitarnych MT Anderson sugeruje, że amerykański dron USN MQ-4C Triton, który śledził rosyjski konwój, zawisł nad Bengazi, co mogło wskazywać na możliwość, że część flotylli odłączyła się od konwoju.
Sparta i Sparta II najprawdopodobniej pozostają w konwoju, przesyłając sygnały identyfikacyjne AIS, co potwierdza ich pozycję w zachodniej części Morza Śródziemnego. Okręty wojenne płynące w konwoju mają wyłączone urządzenia pozwalające na monitorowanie ich pozycji, ale zdjęcia zamieszczone przez włoski portal Itamilradar dowodzą, że jedna fregata, oba okręty desantowe i jeden tankowiec płyną tuż obok statków towarowych.
Flotylli odłączył się tankowiec Wiaźma, który znajduje się obecnie w egipskiej Aleksandrii. Natomiast pozycja statku szpiegowskiego Kildin nie jest znana, po tym jak 23 stycznia wybuchł na nim pożar. To właśnie z powodu tego pożaru i wcześniejszego zatopienia rosyjskiego statku towarowego Ursa Major u wybrzeży Hiszpanii, Kreml przydzielił statkom towarowym wsparcie okrętów wojennych.
Flotylli tej od kilku dni towarzyszą dwa włoskie samoloty ATR P-72A i ATR P-72B, oraz amerykański dron Triton, którego zadaniem jest prowadzenie obserwacji i rozpoznania na bardzo dużym obszarze morskim. Analitycy z ISW sugerują, że Rosja może wykorzystać te uzbrojenie przeciwko Ukrainie, co stanowiłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa regionalnego.
Warto zauważyć, że NATO i Unia Europejska od dawna monitorują ruchy rosyjskich okrętów wojennych i statków towarowych, ze względu na ryzyko proliferacji broni i uzbrojenia. W tym kontekście, śledzenie ruchów rosyjskiego konwoju jest kluczowe dla oceny zagrożeń bezpieczeństwa w regionie.
W ostatnich latach, Rosja zwiększyła swoją obecność wojskową w regionie Morza Śródziemnego, co wywołało obawy wśród państw członkowskich NATO. W związku z tym, NATO i Unia Europejska powinny kontynuować monitoring ruchów rosyjskich okrętów wojennych i statków towarowych, aby ocenić potencjalne zagrożenia bezpieczeństwa w regionie.
Warto również zauważyć, że Rosja posiada znaczne doświadczenie w operacjach morskich, co pozwala jej na skuteczne wykorzystanie swojej floty w celu osiągnięcia strategicznych celów. W związku z tym, NATO i Unia Europejska powinny być przygotowane na różne scenariusze, w tym także te, w których Rosja może wykorzystać swoją flotę w celu osiągnięcia swoich interesów w regionie.
Podsumowując, rosyjski konwój w Śródziemiu stanowi zagrożenie bezpieczeństwa w regionie, które powinno być monitorowane przez NATO i Uniaponską Europejską. W związku z tym, ważne jest, aby NATO i Unia Europejska kontynuowały monitoring ruchów rosyjskich okrętów wojennych i statków towarowych, aby ocenić potencjalne zagrożenia bezpieczeństwa w regionie.