W ostatnich dniach światowe media obiegła informacja o kontrowersyjnych słowach Papieża Franciszka dotyczących wojny na Ukrainie. W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” Ojciec Święty sugerował, że jeden z powodów rosyjskiej inwazji na Ukrainę mogło być „szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO”. Te słowa wywołały oburzenie na całym świecie, zwłaszcza wśród Ukraińców.
Reakcja ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Dziś rzecznik ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ołeh Nikołenko, skomentował słowa Papieża Franciszka. Zaznaczył, że wojna na Ukrainie nie została sprowokowana w żadnym stopniu przez Ukrainę, NATO ani żadną inną stronę. Ukraińskie władze od dawna podkreślają, że jest to agresja rosyjska, która narusza suwerenność Ukrainy.
Wojna na Ukrainie: dane i liczyby
Warto przypomnieć, że wojna na Ukrainie trwa już ponad 8 lat, od kwietnia 2014 roku. Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, wojna ta pochłonęła życie ponad 13 tys. osób, a ponad 1,5 miliona zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Ponadto, wojna spowodowała ogromne zniszczenia infrastruktury i straty ekonomiczne, które szacowane są na ponad 100 miliardów dolarów.
Papież Franciszek a Ukraina
Papież Franciszek, jako zwierzchnik Kościoła katolickiego, jest liderem duchowym milionów osób na całym świecie. Jego słowa i działania są zawsze ściśle śledzone i analizowane. Wątpliwości budzi fakt, że Ojciec Święty nie planuje wizyty w Kijowie, mimo że Ukraina jest jednym z największych krajów katolickich w Europie Wschodniej.
Apel o pokój
Wśród oczekiwań na konkretne działania na rzecz pokoju na Ukrainie, Ołeh Nikołenko zaapelował do Papieża Franciszka, aby podejmował realne działania na rzecz zakończenia wojny. Ukraina wiele razy podejmowała próby dialogu z Rosją, jednak bezskutecznie. Teraz, po słowach Papieża Franciszka, Ukraińcy oczekują więcej niż tylko słów – oczekują konkretnych działań na rzecz pokoju.
Jak wiadomo, Papież Franciszek jest zwolennikiem dialogu i pokojowego rozwiązywania konfliktów. Warto więc zwrócić uwagę na słowa Ołeha Nikołenko, że Ukraina pozostaje w centrum uwagi Papieża i jest gotowa do dialogu. Czas pokaże, czy słowa papieża Franciszka będą miały większy wpływ na sytuację na Ukrainie.