W Polsce każdego roku tysiące osób pada ofiarą nieostrożnego prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. W 2020 roku, według danych Policji, zanotowano 12 341 przypadków kierowania pod wpływem alkoholu, co stanowiło 14,3% wszystkich wykroczeń drogowych. Jednocześnie, w ciągu ostatniej dekady, liczba ofiar śmiertelnych w wyniku prowadzenia pod wpływem alkoholu pozostaje stabilnie wysoka, oscylując wokół 500-600 osób rocznie.
W takim kontekście, wyrok sądu, skazujący mężczyznę na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także karę 5 tysięcy złotych za kierowanie pod wpływem alkoholu, mógłby wydawać się słuszny. Tymczasem, Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) stanął w obronie oskarżonego, argumentując, że wyrok jest niesprawiedliwy.
Niesprawiedliwy wyrok?
Sąd pierwszej instancji, a następnie sąd drugiej instancji, skazał mężczyznę na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także karę 5 tysięcy złotych. Jednak, zdaniem RPO, wyrok ten jest niesprawiedliwy, ponieważ nie uwzględnia okoliczności, które mogły wpłynąć na zachowanie oskarżonego.
Wiele badań wykazuje, że prowadzenie pod wpływem alkoholu jest zjawiskiem złożonym, którego przyczyny mogą być różne. Według ekspertów, alkoholizm jest chorobą, która wymaga leczenia, a nie karania. Co więcej, prowadzenie pod wpływem alkoholu często jest konsekwencją innych problemów, takich jak depresja, stres czy problemy rodzinne.
RPO w obronie kierowcy
Rzecznik Praw Obywatelskich zaprotestował przeciwko wyrokowi, argumentując, że sąd nie uwzględnił wszystkich okoliczności sprawy. W swoim stanowisku, RPO podkreślił, że oskarżony nie miał wcześniejszych wyroków karnych, a jego postępowanie w trakcie procesu było wzorowe.
Co więcej, RPO zwrócił uwagę, że wyrok sądu nie uwzględniał również wpływu prowadzenia pod wpływem alkoholu na zdrowie oskarżonego. Wiele badań wykazuje, że alkoholizm jest chorobą, która wymaga leczenia, a nie karania. W związku z tym, RPO argumentował, że oskarżony powinien otrzymać wsparcie i leczenie, a nie tylko karę.
Reakcja ekspertów
Ekspertów związanych z problematyką prowadzenia pod wpływem alkoholu są jednomyślni, co do tego, że RPO powinien odegrać ważną rolę w obronie praw oskarżonych. Według nich, prowadzenie pod wpływem alkoholu jest zjawiskiem złożonym, które wymaga holistycznego podejścia.
„RPO powinien być niezależnym obrońcą praw obywatelskich, także w przypadku osób, które popełniły błąd. Wyrok sądu powinien być sprawiedliwy i uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy” – powiedział dr hab. Marek Andrzejewski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Statystyki i wnioski
Według danych Policji, w 2020 roku, liczba wykroczeń drogowych związanych z prowadzeniem pod wpływem alkoholu wzrosła o 12% w stosunku do roku ubiegłego. Jednocześnie, liczba ofiar śmiertelnych w wyniku prowadzenia pod wpływem alkoholu pozostaje stabilnie wysoka.
Wyniki badań wskazują, że prowadzenie pod wpływem alkoholu jest zjawiskiem złożonym, którego przyczyny mogą być różne. W związku z tym, ekspertów twierdzą, że prowadzenie pod wpływem alkoholu powinno być traktowane jako problem społeczny, wymagający kompleksowego podejścia.
W związku z tym, wyrok sądu, skazujący mężczyznę na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także karę 5 tysięcy złotych, powinien zostać ponownie rozpatrzony, uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy. Według RPO, oskarżony powinien otrzymać wsparcie i leczenie, a nie tylko karę.