W Polsce szykuje się kolejna rewolucja na rynku pracy. Minister Rodziny i Polityki Społecznej, Marlena Maląg, przekazała do konsultacji Krajowy Plan Działań na rzecz Zatrudnienia na 2022 rok. W nim znalazł się kontrowersyjny pomysł, który może wywrzeć wpływ na tysiące osób, które obecnie działają na umowach zlecenia.
Zmiany w umowach zlecenia a składki ZUS
Głównym punktem planu jest zmiana systemu umów zlecenia, aby płacić od nich pełne składki ZUS. Według rządu, ma to na celu ochronę ubezpieczeniową osób, dla których umowy zlecenia są jedynym źródłem dochodu. Jednakże, samych zleceniobiorców może to najbardziej zaniepokoić.
Ile stracą zleceniobiorcy?
Według wyliczeń, osoba, która obecnie zarabia na umowie zlecenia 3 tys. zł brutto, będzie otrzymywać po zmianach 2266 zł, czyli blisko 300 zł mniej niż obecnie. Dodatkowe pieniądze zasilą ZUS, który zyska 4 mld zł rocznie.
Wpływ na rynek pracy
Te zmiany mogą mieć wpływ na rynek pracy w Polsce. Według danych z 2020 roku, umowy zlecenia stanowiły około 15% wszystkich umów o pracę. Oznacza to, że zmiany mogą dotknąć tysiące osób.
Czy rzeczywiście ochrona ubezpieczeniowa?
Czy zmiana systemu umów zlecenia rzeczywiście ochroni ubezpieczenie osób, dla których jest to jedyne źródło dochodu? Według danych z 2020 roku, około 40% osób pracujących na umowach zlecenia, miało niższedochody niż minimalne wynagrodzenie. Oznacza to, że zmiana systemu umów zlecenia może nie przynieść oczekiwanego efektu.
Reakcje związku zawodowego
Związek zawodowy NSZZ „Solidarność” już zareagował na planowane zmiany. „Jest to kolejny przykład polityki, która nie uwzględnia interesów pracowników” – powiedział szef związku, Piotr Duda.
Co dalej?
Teraz planowane zmiany będą konsultowane z organizacjami związkowymi i pracodawcami. Wyniki konsultacji będą miały wpływ na ostateczny kształt zmian. Jednakże, już teraz widać, że planowane zmiany mogą wywrzeć wpływ na rynek pracy w Polsce.
Źródła:
* Rzeczpospolita
* Polska Agencja Prasowa
* Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej