Aktualny stan sektora budowlanego w Polsce jest alarmujący. W ciągu dziewięciu miesięcy 2024 roku niewypłacalność ogłosiło już ponad 700 firm, co stanowi wzrost o 40 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Głównym problemem jest zastój we wszystkich segmentach branży, zarówno w budownictwie prywatnym, jak i publicznym.
Małe firmy budowlane są szczególnie dotknięte kryzysem. Firmy instalacyjne, remontowe i ogólnobudowlane borykają się z brakiem zamówień i opóźnieniami w wdrażaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Opóźnienia w inwestycjach kolejowych, dyskusje dotyczące transformacji energetycznej kraju i ogólna inercja wynikająca z rządowego przeglądu projektów inwestycyjnych są głównymi przyczynami kryzysu.
Czy są szanse na ożywienie? Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała już 34 kontrakty na odcinki tras o łącznej długości 443 kilometrów i wartości około 17 miliardów złotych. Również na kolei sytuacja zaczyna się poprawiać. Do końca roku kolejarze mają ogłosić postępowania o wartości przekraczającej 17 miliardów złotych.
Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego jest jednym z największych nadziei branży, choć rozpoczęcie prac przewidywane jest najwcześniej na 2026 rok. Dla firm budowlanych jest to jednak perspektywa długoterminowa. Na razie głównym celem jest przetrwanie do czasu uruchomienia wyczekiwanych środków z programów publicznych.
Czym jest polski sektor budowlany w aktualnej sytuacji i co czeka go w przyszłości? Czy firmy budowlane będą w stanie przetrwać kryzys i odbudować swoją pozycję?