W drugim kwartale 2023 roku Polacy wycofali z Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) rekordową kwotę 498 milionów złotych. To oznacza, że coraz więcej osób decyduje się na przedwczesne wycofanie środków, co może być wynikiem braku zaufania do systemu emerytalnego.
Jak działa system PPK?
Pracownicze Plany Kapitałowe to program oszczędzania na przyszłość, wspierany przez państwo i pracodawców. Uczestnicy PPK otrzymują jednorazową dopłatę powitalną w wysokości 250 zł oraz coroczne wsparcie państwowe wynoszące 240 zł. Dodatkowo, pracodawca wpłaca na konto PPK od 1,5 do 4 procent wynagrodzenia pracownika, a minimalna składka ze strony pracownika wynosi 2 procent pensji.
Dlaczego Polacy decydują się na przedwczesne wypłaty?
Według ekspertów, przyczyną masowych wypłat jest głęboka nieufność Polaków wobec systemu emerytalnego. Wielu uczestników obawia się, że w przyszłości może nie uzyskać dostępu do zgromadzonych środków. Te obawy wynikają z doświadczeń związanych z systemem ZUS oraz z częstych zmian w przepisach emerytalnych.
Konsekwencje wcześniejszej wypłaty
Decyzja o przedwczesnej wypłacie środków z PPK ma swoje konsekwencje. Osoby, które zdecydują się na taki krok, muszą zapłacić 19-procentowy podatek od zysków kapitałowych. Dodatkowo, wypłacający mogą otrzymać jedynie 70 procent wpłat od pracodawcy, ponieważ reszta trafia do ZUS. Wcześniejsze wycofanie środków oznacza także utratę prawa do dalszych dopłat od państwa i pracodawcy, co zmniejsza przyszłe oszczędności.
Perspektywy na przyszłość – optymizm Polskiego Funduszu Rozwoju
Mimo obecnych trudności, Polski Fundusz Rozwoju (PFR) zachowuje optymizm co do przyszłości programu. PFR przewiduje, że do końca dekady aktywa zgromadzone w PPK i Pracowniczych Programach Emerytalnych (PPE) mogą sięgnąć 100-120 miliardów złotych. Fundusz szacuje, że program obejmie 6-7 milionów pracowników. PFR wierzy, że PPK pozostają istotnym elementem polskiego systemu emerytalnego, który w dłuższej perspektywie może pomóc pracownikom zabezpieczyć przyszłość finansową na emeryturze.